Rozdział 22

2.6K 205 0
                                    

Rozdział 22 "Charakterek to ja mam 2"

*pov Clary*

Byłam mega przestarszona.
Na całe szczęście Luke pojawił się w odpowiedniej chwili... Moja warga drżała w oczach nadal były łzy.. Luke odciągnął Go ode mnie rzucił Go na podłogę siadając na nim okragiem i lejąc Go po twarzy.. Nie było mi żal tamtego. On chciał mnie zgwałcić.. Chciał mnie zgwałcić.. Zgwałcić..
W tamtym momencie przypomniałam sobie coś.. On.. On już mnie kiedyś zgwałcił.. Znam Go.. Samochód, jego oddech na moim policzku, jego ręcę zrywające ze mnie ubrania.. Nie..(C)- Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!- krzyknęłam jak najgłośniej umiałam.. Zamknęłam oczy.. Po chwili Luke był już przy mnie.. Przytulał mnie.. Kacper. Prawdopodobnie był nie przytomny.. Płakałam.. Mocno. JAK ON MÓGŁ!?!
I do tego chciał to zrobić ponownie... Wiedząc kim jestem, co zrobił kiedyś.. Co za.. Płakałam, coraz głośniej.. Nie potrafiłam się powstrzymać, nie rozumiem, po prostu do cholery jasnej tego nie rozumiem.. Bardziej wtuliłam się w bezpieczne ramiona Luke'a. Tylko Go jeszcze mam..
(L)- Cśśś spokojnie- szeptał mi do ucha- Już wszystko w porządku.- powoli otworzyłam oczy i spojrzałam w jego błękitne..- Co się stało?- zapytał zatroskany
(C)- Przypomniał mi się..ON- zerknęłam na niego, jednak zaraz wróciłam wzrokiem do jego tęczówek..- On już mnie kiedyś zgwałcił.. Prawda?- skrzywił się, jednak kiwnął potwierdzająco głową.. Schowałam twarz w jego klatkę piersiową lekko się trzęsąc się..
Zanim zasnęłam usłyszałam ten wspaniały głos..
(L)- Śpij słońce..- po tych słowach zasnęłam wtulając w jego bezpieczna ramiona, w któych tak dobrze się czułam..

*POV LUKE*

Gdy zasnęła w moich ramionach, delikatnie wyjąłem telefon z kieszeni i zadzwoniłem do taty Clar.. Po trzech sygnałach odebrał..
(TC)- Cześć Luke, coś się stało?
(L)- Tak. Kacper tu był.. CHciał.. chciał ją znowu zgwałcić- chociaż Go nie widziałem, wiedziałem, że się wkurzył
(TC)- Gdzie On teraz jest?- zgadłem
(L)- Tutaj. Jest nieprzytomny.
(TC)- Dobrze. dopilnuj żeby się stamtąd nie ruszał. Już jadę. A po drodze zadzwonie na policję.
(L)- dobrze. czekam.
(TC)- A jak Clary?- westchnąłem
(L)- Przypomniała sobie, że ją kiedyś zgwałcił..
(TC)- A coś więcej?- zapytał z nadzieją. Pokręciłem głową, jednak szybko się odpowiedziałem, przypominając sobie, że mnie nie widzi
(L)- Nie.
(TC)- Dobrze- westchnął- Już jadę.
(L)- Dobrze. Do zobaczenia.
(TC)- Tak.- rozłączył się. Westchnąłem. Odłożyłem telefon na szafkę, po czym chciałem ułożyć wygodniej Clar na łóżku jednak.. Strasznie mocno mnei trzymała bojąc się pewnie, że zniknę. Nie. Tak nie będzie.
Położyłem się z nią na łóżku wcześniej zdejmując buty. Dziewczyna wtuliła się jeszcze mocniej, oddychając spokojnie. Nie mogłem zasnąć, nei teraz, gdy on tu był.
Jednak nie wiedząc keidy usnąłem...

_*__****__*__
ZAPRASZAM NA MOJE NOWE OPO PT "MR. STTLES" KTORE DOSTEPNE JEST JUZ NA MOIM PROFILU!! DODANY JEST KROTKI PROLOG!!
ZAPRASZAM BAAARDZO MOCNO !!!

Do zoba xxx

Charakterek to ja mam 2 //ZAKOŃCZONE//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz