Pov Nick
SKIPPP TIME
Już prawie zasypiam gdy nagle jakiś cichy pomruk mnie rozbudza. przez chwilę miałem mindfucka ogarnąłem co się stalo. Popatrzyłem na Charliego. Obudził się. Żyje.
N: Char... - tylko tyle mogłem z siebie wydusić
C: c-czy mi się nie udało... ?
N: Charlie... char nie mów tak proszę - poczułem dziwne ukucie w sercu
C: przepraszam... przepraszam przepraszam - powtarzał to w kuło i w kuło
N: ciiiiii i tak cię kocham
C: Ja ciebie też ale............. mógłbyś być z każdym a wybrałeś akurat kogoś takiego jak ja... ?
N: Jesteś wyjątkowy.. za to cię kocham
C: Jestem wkurwiający, nie potrzebny, bezużyteczny...
N: CHARLIE... kochanie.. nie mów tak o sobie. Nie jesteś wkurwiający ani NIE potrzebny i i bezużyteczny... Jesteś...... Moją ulubioną osobą na całym świecie... nie wiem co ja bym bez ciebie zrobił
C: dziękuję..... kocham cię
N: ja ciebie też ale jeśli jeszcze raz to zrobisz obiecuję że cie zabije - powiedziałem ironicznie
Skip time
Pov Charlie
Pora lunchu.. najgorsza pora dnia.. Nick je dziś że mną więc zmuszam się do jedzenia żeby potem to zwymiotować.. nie chcę wracać do szpitala psychiatrycznego czuję się wtedy chory.. w sumie cały czas się tak czuję..... bo ja..... jestem chory. Dlaczego nie mogę być normalny ? dlaczego ja ?... jestem zmęczony.... jedzeniem, szkoła, ocenami i życiem. Żyje tylko dla tego bo nie chcę aby Nick, Tori, Olivier i reszta moich przyjaciół nie plakała nad moim grobem... Jestem po nie udanej próbie...
Gdy kończymy jedzenie idę do łazienki. Jestem aktualnie u Nicka w domu. Waga. Zauważam wagę....to przekleństwo.... chcę żobaczyć ile ważę ale się boję a co jeśli warzę 50kg..... o bożee błagam nie...
Wchodzę na wagę i widzę 45kg..... o boże. Zacznam płakać... 45 to zbyt dużo. Muszę schudnąć. Muszę schudnąć dla Nicka.
Wchodzę w przeglądarkę i wpisuje " jaka waga jest idealna "
16 - 16,09 wychudzenie - { idealna }
Idę zwymiotować to co zjadłem. Staram się być cichy ab Nick niczego nie podejrzewał.....
Wchodzę na wagę drugi raz...... 39kg ..... okej spadła. Wychodzę z łazienki. Przez resztę dnia nic nie jem.
Oglądamy z Nickiem film na netflixsie. Nick idzie po przekąski. Po 10 minutach wraca z tacą pełną słodyczy....
N: Char chcesz ? - podaje mi paczkę chipsów
C: nie... nie dzięki nie mam ochoty na sło-
N: Oh okej....
C: przepraszaam..
N: żadnego przepraszania. Te słowo JEST dla ciebie zabronione
C: pfff od kiedy
N: od dziś
Nick się śmieje... Śmiech Nicka jest zarażliwy ja też się zaczynam śmiać. Zaczyna padać śnieg więc puszczam świąteczne piosenki na co Nick rzuca mnie poduszką.
C: a to za co ? - pytam
N: Jeszcze 1 do świąt nie puszczaj tego...- patrzy na mnie i zaczyna się znów śmiać
Więc rzucam w nim popcornem - chyba rozpoczełem wojne z Nickiem Nelsonem
Chyba wpadliśmy na to samo. WYCHODZIMY NA DWÓR BEZ KÓRTEK !!!. Jest w chuj zimno ale nam to nie przeszkadza. Bo liczy się to że, jesteśmy razem szczęśliwi. A jak jesteśmy razem wszystko jest łatwiejsze. Dlatego jesteśmy Nickiem i Charliem. Nadal nie wiem co to znaczy...
Gdy jestem w zamyśleniu Nick do mnie podchodzi i podnosi mnie bez żadnych problemów. Mówi że chce mnie ponosić...
C: okej Nick ale..... jakby było ci za cie- mówie ale dostaje śnieżką w twarz
C: za co to ?
N: Za TAMTO Charlie mogę cię nosić dosłownie cały dzień i i tak się nie zmęczę bo ty jesteś lekki jak piórko
C: oh okej okej
Wracamy do domu. Nick zanosi mnie do łózka.... Gdzie spędzamy razem noc...
3:30 To był cudowny dzień Nick już prawie zasypia. Wiec mówię mu że, zaraz wrócę. Wchodzę na wagę...... 34 kg OMG coraz lepiej cieszę się z tego. Nick będzie ze mnie dumny.
-----------------------
Czy to jest dwubiegunowość? Lol
mam dysgrafie więc nie moja wina jak są tam jakieś błędy lol jestem w 1 technikum
CZYTASZ
I want to be with you // Heartstopper
Novela JuvenilCo może stać się nie tak ? Chłopak który nienawidził życia i Chłopak który wręcz przeciwnie kochał je