"jestem taka szczęśliwa" rozdział 32

131 5 2
                                    

~skip time 3 i pół miesiąca~

M- Bartek! -krzyczałam ale zapomniałam że pojechał do studia nagrać piosenkę z trzema królami. -Hania pomocy!
H- co się dzieje? -spytała blondynka.
M- ja chyba rodzę. -oznajmiłam.
H- Bartek! -krzykneła, a chwilę puźniej świerzy stanął obok Hani. Pomogli mi wstać i wejść do samochodu. Świerzy prowadził, a Hania próbowała dodzwonić się do Bartka. Nagle świerzy stanął na poboczu. Krzyknełam na niego rze jest debilem że staje w takim momęcie ale potem się zamknełam. W oknie stanął policjant.

Po- dzień dobry, przekroczył pan prędkość.
Ś- dzień dobry, ale ja się śpieszę bo koleżanka rodzi i zaraz mi tu zejdzie.
Po- dobrze odpuszczę panu ale następnym razem proszę uwarzać.
Ś- dziękuję.

Razem z nami podjechał Bartek. Wziął mnie na ręce i zaniusł na salę, diękując przy okazji Świerzemu i Hani za przywiezione mnie tutaj. Weszliśmy na salę i Bartek stanął obok mnie trzemając moją rękę. Tak bardzo się cieszyłam że będzie przy mnie w tej ważnej dla nas chwili. Pielęgniarka wołała do mnie żeby przeć, a lekarz robił coś w moim "bikini dolnym😂". Bardzo mnie bolało ale to cierpienie było warte efektu. Urodziłam małą Zuzanna i małego Maksima. Od razu Bartek przeciął Pempowinę Maksa a ja Zuzy. Jestem taka szczęśliwa.
Do domu wróciliśmy dwa dni po porodzie. Bartek cały czas siedział przy mnie w szpitalu. Bardzo go kochałam tak jak nasze dzieci.


Hejka, ostatni rozdział książki " nastoletnia miłość".jak się czujecie? Podobało wam się? Piszcie czy chcecie drugą część tej książki z losami dzieci Marceliny i Bartka. A może córki Hani i Świerzego? Piszcie i głosujcie. Zachęcam do konkursu który nadal trwa. Osoba która jest chętna na prowadzenie za mną konta pisze mi na tablicy albo pv a ja wybieram jedną z tych osób. Powodzenia! Papa miłego wieczoru😘.

Nastoletnia miłość #GenZie# 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz