5. Argument... cz.1

278 11 2
                                    

Pov Charlie 

Nick zaczął mówić o tym że, wyjedzie na studia. Cieszę się z tego chcę aby był szczęśliwy. Ale jak cały czas o tym mówi mam wrażenie jakby to była najlepsza rzecz na świecie... jakby cieszył się że, w końcu stąd wyjedzie i mnie zostawi. Jedziemy właśnie na imprezę 

N: ale się cieszę poznam dużo nowych osób 

C: mhm 

N: muszę kupić ramki na zdjęcia... i jeszcze dużo innych rzeczy 

C: mmhm 

Skip time 

wychodzę szybko z auta i idę do środka. Idzę od razu pod stolik z alkoholem i wypijam z 3 kubki na raz.  Alkohol płynie w moich żyłach. Ale czuję się lepiej 

Pov Nick 

Charlie mnie unika. Nie wiem dlaczego. Co zrobiłem nie tak ? Idę go poszukać bo od dwóch godzin go nie widziałem. 

Pov Charlie 

Siedzę teraz na podłodze. Aled się do mnie dosiada. I zaczyna coś do mnie mówić ale pod pływem alkoholu średnio go rozumiem.

A: Mi też jest przykro z tego powodu...

C: O czym ty pierdolisz Aled.. ? - patrzę na niego jak na debila 

A: m-myślałem że, już wiesz....

C: ale o czym ? 

Zapada niezręczna cisza. ale po chwili mówi coś w co nie chcę wierzyć.,...

A: Tao i Elle..... zdecydowali że, zerwą że, sobą gdy....... Ell wyjedzie na studia.... p-ponieważ twierdzą że...  nie związek na odległość nie przetrwa...

Myślę o tym co powiedział przed chwilą. Dlaczego mieli by zerwać ? Czy oni się nie kochali ? Ja i Nick nie zerwiemy. Ta... a co jeśli Nick będzie chciał ze mną zerwaać ?.. Niee... na pewno.... Czuję że, zaczynam płakać. I płaczę..

A: oh Charlie...... przepraszam...

Zauważam Nicka. On mnie też. Sekundę póżniej już tu jest.

N: Charlie co się stało ? i dlaczego mnie unikasz nie zasłużyłem na takie unikanie. 

C: wkurwia mnie to Nick...

N: co ? co cię wkurwia ? 

Wchodzimy do szklanego pokoju gdzie nikogo nie ma. Deszcz zaczyna padać jak jeszcze nigdy. 

C: T-TO że cały czas gadasz o-o tych studiach..- zaczynam płakać

N: Czyli mam nie jechać na studia bo ty tego nie chcesz ?! - krzyczy na mnie

C: n-nie...

N: tak to wygląda.. 

C: chcę żebyś tam jechał ale... Czuję jakbyś cieszył się z tego że mnie zostawisz ! - krzyczę i płaczę

N: Jesteś dziś prawdziwym dupkiem. .. Nie mam ochoty z toba rozmawiać.. - podnosi głos

C: J-jeśli chcesz że, mną zerwać... to to zrób... - mówię ale głos mi się łamie 

N: o czym ty pierdolisz Charlie ? Chcesz abym z tobą zerwał ? A MOŻE TY CHCESZ TO ZROBIĆ ALE NIE MASZ ODWAGI - krzyczy ale widzę że wpada w panikę

C: nie.... 

N: nie mam ochoty z tobą rozmawiać...

C: NO TO WYJDZ - pokazuję na drzwi 

Deszcz... A raczej burza jest taka mocna że, mam wrażenie że, te szkło zaraz pęknie. 

N: NIE MA PROBLEMU - Wychodzi trzaskając drzwiami 

A ja zostaję. I płaczę. chyba to koniec....

Pov Nick 

Zauważam Tao i Ell. To ich wina że, Charlie tak pomyślał...

T: Nick co się stało ?

N: To wasza wina... - pokażuję na drzwi - dlaczego...przez was Charlie,... myśli że, chcę z nim zerwać - Mówię to a potem wychodzę. Mam serdeczie dość wszystkich,.

Pov Charlie 

Jestem już zmęczony płakaniem. Przychodzą mi myśli że zawiodłem. Znów wszystkich zawiodłem. Jestem najgorszą osobą w wszechświecie. A może to ja jestem tym problemem ? Gdyby ni ja... ? Dlaczgo muszę niszczyć życie osobie którą kocham najbardziej na świecie...? Może Nick ma mnie już dość... ? Chciałbym przestać istnieć... Szkoda że nie mam teraz przy sobie temperówki...

Wracam do domu mimo że mam 20 km i że, jest burza. Teraz wszystko mi jedno co się że, mną stanie. Mogło by mnie nawet auto pierdolnąć...

Czy to Koniec ? Czy tak zakończy się moje życie ? Czy Nick mnie nienawidzi.. ? 

Tyle pytań tak mało odpowiedzi... 

Ale tak chyba..... chyba to koniec

Nawet najlepsza historia musi się zakończyć...

...

..


I want to be with you // HeartstopperOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz