Staliśmy oboje z Nathanielem obok policjantów. Miałam oczy czerwone od płaczu i patrzyłam jak moją siostrę pół żywą zabierają do karetki. Z moich rodziców pozostał tylko proch. Nie wierzylam, że to sie dzieje. Że moje perfekcyjne życie mogło się rozwalić w zaledwie kilka godzin. Nathaniel założył na mnie swoją bluzę. Nagle oficer zapytał mnie:
- Słuchaj, macie może kogoś w pobliżu u kogo mogłybyście z siostrą zamieszkać?
- Chyba.. - wymamrotałam.
- Pomyśl, damy ci czas. - powiedział pies. Myślałam tak przez parenaście sekund. Aż nagle przypomniała mi się jedna osoba, ciocia Britney. Ciocia Britney była drugą mną. Byłyśmy jak siostry mimo ogromnej różnicy wieku. Była ona siostrą taty. Jak babcia jeszcze żyła nazywała ją przebojową latawicą która wyruchała się z tyloma facetami, że nie da się ich naliczyć na palcach. - ciocia Britney.. - powiedzuałam cicho.
- A gdzie mieszka twoja ciocia?
- Tutaj, w Reno..
- Na jakiej ulicy?
- Nie pamiętam.. jedynie wiem że gdzieś w środku miasta, nie na uboczu jak my..
- No dobrze, a masz może do niej numer?
- Tak..
- To zadzwonimy do niej i cię stąd odbierze, dobrze?
- dobra.. - następnie zadzwoniłam do cioci Britney a ta przyjechała jak najszybciej. Była tu w zaledwie 5 minut swoim różowym porsche. Podbiegła do mnie, przytuliła mnie, i zaczęła płakać tak mocno że aż jej tapeta spłyneła na bluzę Nathaniela. No i ja znowu się rozkleiłam i też się rozbeczałam. Płakałam jak głupia razem z Ciotką. Kiedy jednak po kilkunastu minutach się uspokoiłyśmy, ta wzięła mnie ze sobą, ale ja najpierw oddałam bluzę Nathanielowi, przytuliłam go i podziękowałam. Ten mi na to odpowiedział:
- Nie ma sprawy kruszynko. - te słowa sprawiły, że serce zabiło mi mocniej. Nie byliśmy nawet parą, znaliśmy się kilka godzin, a ja już się zakochałam. No chyba, że to Nathaniel był tym tajemniczym kuzynem Taylor, który do mnie zarywał w dzieciństwie, ale on i Taylor mieli obietnicę, że nie zdradzą mi jego imienia. Było to prawdopodobne bo był on podobny, ale ten ów 'kuzyn' wyprowadził się do Francji i wątpie że wróciłby tutaj. Wsiadłam z ciocią Britney do auta a ta zaczęła kierować z rozmazaną maskarą na pół policzków. Jechaliśmy tak przez oświetlone miasto Reno, aż dojechaliśmy do apartamentu cioci. Mieszkanie Britney było duże, nie takie jakie zapamiętałam za dzieciaka. Ale może to była kwestia zmiany mebli i wystroju? No nie wiem nie wiem. Ściągłam moje białe nike air i położyłam w korytarzu cioci. Ciotka zaproponowała mi herbatę, i żebyśmy sobie to wszystko razem obgadały, ale ja nie czułam się na tyle dobrze żeby gadać. Wypiłam tylko herbatę którą zrobiła mi Britney, i bardzo cicho, bełkotnie poprosiłam o piżamę. Kobieta przyniosła mi ją na ten tych miast. Była to szara koszulka i czerwone spodnie w kratkę. Zdziwiłam się na jej widok, bo myślałam że ją zgubiłam. Przytuliłam tę piżamę bo trzymała w sobie pełno wspomnień. Kupiłam ją w 2020 roku. Spałam w niej codziennie. To w tej piżamie płakałam po pierwszym zerwaniu, to w tej piżamie przeżyłam pierwszy okres, to w tej piżamie chodził mój tata i tańczył w salonie jak był pijany, to w tej piżamie poszłam na dzień piżamy do szkoły, to w tej piżamie czytałam swoją pierwszą książkę która wprowadziła mnie w bycie książkarą, to w tej piżamie przeżyłam pierwszą zarwaną noc, to w tej piżamie wszystko się działo. Ciotka dobrze wiedziała, dlaczego przytuliłam te piżamę. Bardzo dobrze to wiedziała. Britney pogłaskała mnie po głowie i powiedziała:
- Idź do pokoju gościnnego, od dzisiaj jest to twój pokój, i jak twoja siostra przeżyje, wasz pokój. - ja następnie wstałam i pomaszerowałam do pokoju. Zasłoniłam okna, zamknęłam drzwi i przebrałam się w moją piżamę. Włączyłam telefon i widzę pełno ale to pełno wiadomości. Niektóre okazywały współczucie, niektóre pytały co się stało, niektóre myślały nawet że zmyślam, ale jedna przykłuła moją uwagę. Wiadomość od Nathaniela.+408999766
'Hej kruszynko, i jak? Już lepiej? Obiecuję że będzie dobrze, zaufaj mi. Nie znamy się krótko, wiem jaka jesteś i jak ci pomóc.'JA
'Myślisz że kilka godzin to długo?'+408999766
'Tajemniczy kuzyn. Mówi ci to coś?'Wiedziałam że to był on! Czyli jednak wrócił tu z Francji?
JA
'A no tak.'
Po napisaniu tej wiadomości odłożyłam telefon, walłam się na łóżko i próbowałam zasnąć. Ale zamiast zasnąć zaczęłam ryczeć. Znowu. Kurwa mam dość. Ja chcę żeby oni wrócili. Oni mają kurwa wszyscy wrócić! Tak sobie życzę i tak ma być!
CZYTASZ
Burning PILE
Fiksi RemajaJeszcze wczoraj wszystko było idealne. Idealna rodzina, przyjaciele, oceny, ale ten jeden wypadek zmienił wszystko. Kilka dupków podpaliło las który spalił się wraz z moim domem. Nie wiedziałam co ze sobą zrobic aż do pewnego momentu..