Rozdział 14

70 10 3
                                    

Pov Jackson

Obecnie przebywałem w Seulu. Mój zespół nagrywał MV do nowego singla, więc postanowiłem wykorzystać okazję i spotkać się ze znajomymi, ale w szczególności chciałem spotkać się z Jiminem.

Kilka razy słyszałem jak Rose rozmawiała z Li o tym, aby w końcu porozmawiała z chłopakiem, ale Leah była nieugięta, a jej trauma głęboko w niej zakorzeniomna.

Pewnego dnia, gdy byłem z Saną postanowiłem porozmawiać z babcią o tym jak ona to widzi. Zapewniła mnie, że znała Jimina bardzo dobrze i nie wierzy, że mógł sam podjąć taką decyzję. Twierdząc, że sytuacja musi mieć drugie dno, ale niestety Leah jest zbyt uparta, aby się tego dowiedzieć. Postanowiłem jakoś dowiedzieć się prawdy i połączyć w końcu jakimś sposobem całą trójkę.

Wyjąłem telefon i wybrałem numer chłopaka. Po kilku syngałach odebrał.

Jackson : Siemka stary jak tam?

Jimin : Siemka, jakoś leci, a u Ciebie?

Jackson : Jestem właśnie w Seulu może miałbyś ochotę na piwko w dobrym towarzystwie?

Jimin : W sumie czemu nie i tak siedzę sam w dormie bo reszta porozjeżdżała się w rodzinne strony.

Jackson : To będę do 20 minut.

Jimin : W takim razie czekam. I dzięki.

Jackson : Nie ma sprawy stary.

Po kilkunastu minutach podjechałem swoim samochodem w dobrze znane mi miejsce. Zadzwoniłem dzwonkiem i po chwili byłem już w środku.

Jimin : Siemka stary. Fajnie, że przyszłeś. - powiedział z delikatnym uśmiechem.

Jackson : Siemano. - uśmiechnąłem się. W końcu trzeba kiedyś odwiedzić kumpla. - powiedziałem.

Jimin : To co po browarku? - zapytał.

Jackson : A bardzo chętnie. - uśmiechnąłem się.

Siedzieliśmy wspólnie w salonie i rozmawialiśmy na przeróżna tematy. Nagle Jimin zaczął spoglądać na butelkę piwa, a po chwili przymknął oczy.

Jackson : Stary wszystko okej? - zapytałem.

Jimin : Powoli już tracę nadzieję. - powiedział załamanym głosem.

Jackson : Mówisz o tej dziewczynie? - zapytałem.

Jimin : Tak.. Minęło tyle czasu, a ja w dalszym ciągu ją kocham. Nie ma dnia, ani godziny, aby o niej nie pomyślał, a to wszystko co robię.. robię dla niej, ale od prawie 6 lat szukam jej, a rezultatów nie ma. - powiedział załamany.

Jackson : Jimin co się między Wami wydarzyło? - zapytałem.

Jimin : Żebyś to wszystko zrozumiał muszę opowiedzieć Ci całą historię. - powiedział.

Jackson : W takim razie zmieniam się w słuch. - powiedziałem.

Jimim od dłuższego czasu opowiadał mi z najdrobniejszymi szczegółami znajomość jego i mojej słodkiej Li. Byłem zdumiony jak wypowiadał się o niej. Czułem po jego wypowiedzi jak bardzo za nią tęskni i byłem zdumiony jak jego oczy się świecą kiedy o niej wspomina. Nie musiałem dochodzić do końca historii, aby wiedzieć, że babcia miała rację i Jimin sam nie podjął by tak karygodnej decyzji.

Jimin : I wtedy powiedziałem jej, że musi usunąć nasze dziecko. Nie wyobrażasz sobie jak moje wnętrze krzyczało, abym tego nie robił. - powiedział.

Jackson : Nie rozumiem jednego dlaczego to zrobiłeś skoro tego nie chciałeś. - powiedziałem pytając.

Jimin : Podpisując kontrakt z wytwórnia musiałem zakończyć związek. Nie chciałem nikogo ranić, a razem z chłopakami ciężko trenowaliśmy, aby w końcu osiągnąć marzenia. Wtedy chłopcy powiedzieli mi, że zostając z nią zniszczę im wszystkim karierę. - powiedziałem.

Rytm miłości - Park JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz