- Pobiłeś się z Sebastianem, o co wam poszło? Świadek mówi że ty zacząłeś.- spojrzałam na Olivera zakładając mu opatrunek na brew.
- On mnie obraził i ciebie zasługiwał na to stanąłem w twojej obronie. - syknął, trzymał opuchliznę na policzku.
- Co takiego?
- Że szybko się tobą z nudzę, a tobie że jesteś łatwa, wiem że nie jesteśmy razem, będzie chciał próbować cię odzyska, ale nikt nie powinien cię był obrażać.
- To nie w jego stylu. Może bym to inaczej załatwiała..
- Jak inaczej na tanieć i śpiew czy po dżentelmeńsku?- prychnął.
- Nie cytuj ze swojego filmu..i tak miałam dziś problemy z ojcem, więc..
- Coś nie tak z nim?- dopytał.
- To że był, sprawił mi kłopot nie chciałam go widzieć..
- Wiem jak jest masz zjebany humor.
- Dokładnie tak, i ta jego nowa gahh ona ma większe silikony niż mózg. - byłam zła na ich obojga nic mi nie zrobiła ale i tak miałam ochotę ja zwyzywać.
- Oj jest źle mogę coś na to poradzić?
- Zabierz mnie stąd najlepiej do innego kraju..
- Da się załatwić.- mówiąc to chyba wziął na poważnie.
- Najpierw niech ci zejdzie opuchlizna.. pokaż.- wzięłam od niego lód zrobiła się sina pod okiem.
- Auć..- wysyczał kiedy próbowałam dotknąć.
- Wygląda na nie źle obite do wesela się zagoi jesteśmy na nim więc za nie długo.
- Źle wyglądam.. ale twój dotyk jest taki miły.. liczy się od następnego może zagoi się do naszego wesele? - powiedział prześmiewczo.
- Chyba żartujesz..- odparłam.
- Właściwie.- zastanawiał się.
- Nie żartuj..
- Popatrz układ prawie idealny nie musielibyśmy już nikogo szukać w sumie przyzwyczailiśmy się do siebie, teoretycznie jesteśmy zaręczeni gorzej jakby domagali się ślubu..
- Teoretycznie też nie, udajemy mielibyśmy całe życie udawać przed sobą miłość, a poznanie? Jakieś randki? To nie dorzeczne..
- Każdy dzień z tobą jest jak randka każdy dzień spędzony na zdjęciach, razem.. przybliża nas.. I to wydaje się dziwne, ale serio czasem zachowujemy się jak para..
- Ślub to poważna decyzja z obowiązuje podjęcie tego wiąże się z ryzykiem.. i..
- Wiem jest tyle wątpliwości lecz weszłaś w moje życie i nie zostajesz mi obojętna.. można uznać że nawet podobasz mi się.- chyba ugryzł się w język.
- Ty w moje życie też wystąpiłeś.. czekaj podobam ci się?
- Wiesz jesteś piękna.. ale..
- Że zewnętrznie? - nie zrozumiałam.
- Wnętrze też masz nie złe.. lubię je zaczynam lubić w tobie wszystko, nie przesadzają mi twoje wady.. wiesz No jakby ci to powiedzieć.. - szukał czegoś w głowie.
- Bądź szczery.. powiedz wprost.
- Ty i ja czy no wiesz nasza Radka dalej aktualna i co jeśli udałoby nam się tak naprawdę spróbować.. prawdziwego związku?
- Mówisz poważnie?
- Ja no wiesz nie chcę peszyć ani puść tego co jest między nami.. dobrze jest jak jest ale byłbym gotowy spróbować czegoś więcej.
CZYTASZ
Crazy Little Love
RomanceAlessandra Hill ciężko pracowała na swój sukces w branży aktorskiej, nikt nie stawał jej na drodze do dążenia postawionych sobie celów, kiedy dostaje propozycje w jednej z produkcji nie waha podjąć się pracy, jednak ma współpracować z egoistycznym...