17. NOAH

852 40 10
                                    

Cześć!

Z małym poślizgiem, ale w końcu jest 😀

Uwaga, rozdział zdecydowanie 18+ 🚩!!! 

Tym razem coś z przeszłość Noah. 

P.S 

Nie jestem pewna, czy w weekend uda mi się wstawić rozdział, jeśli nie dam rady, postaram się wynagrodzić Wam stratę tak jak teraz w tygodniu.

Miłego czytania 🖤

------------------------------------------------------

Przeszłość

Jak się okazało, blondynka z niebiańskimi cyckami miała na imię Olivia i najwyraźniej, potrafiła robić zajebistą laskę.

— Kto by się spodziewał, że takie aniołki, tak dobrze potrafią obciągać. — Mauricio złapał blond pukle w garść, podążając za ruchami dziewczyny. — Jeszcze raz, maleńka — jęknął przeciągle. — O, tak, znasz się na rzeczy.

Olivia, zachęcona słowami Mauricia, powtórzyła wcześniejszy manewr z jeszcze większym zaangażowanie. Roześmiałem się, zamykając drzwi łazienki i cofając się do wyjścia.

— Ej, ej, ej! A ty gdzie, do kurwy?! — warknął niezadowolony Orvaldi. — Tchórzysz?

Uśmiechnąłem się pod nosem. Maskując uśmiech, odwróciłem się w ich stronę.

Dziewczyna oderwała się od jego kutasa z głośnym mlaśnięciem, lustrując moją sylwetkę rozbieganym spojrzeniem.

— Liczyłam na trójkąt, ogierze. — Znów zwróciła się do Mauricia. — Nie, żeby czegoś ci brakowało... — powiodła po wyrzeźbionym torsie palcem wskazującym. — Ale lubię ostrą jazdę, a wy dwoje wyglądacie, na takich, którzy potrafią zadowolić dziewczynę. Jesteście braćmi?

Widziałem ekscytację, malującą się w jego spojrzeniu. Dziewczyna opadła na kremową wykładzinę, obracając zwinie ciało; ostatecznie opadając na kolana. Odrzuciła długie, blond włosy na jedno ramię. Klęcząc na podłodze, rozsunęła nogi na tyle, na ile pozwoliła jeansowa miniówka.

— Lalka, szoruj do uciekiniera, bo popsuje nam zabawę.

Orvaldi klepną dziewczynę w tyłek, popychając ją w moją stronę. Olivia uśmiechnęła się i zaczęła sunąc w moją stronę na czworaka. Wsunąłem dłonie do kieszeni spodni, nie spuszczając z dziewczyny wzroku. Uśmiechnąłem się półgębkiem, gdy drobne dłonie zaczęły wolno sunąć po moich udach, docierając do krocza. Dziewczyna, zaskoczona brakiem reakcji, rozpięła klamrę paska i rozsunęła wolno rozporek.

— Nie podobam ci się? — spytała kokieteryjnie, wsuwając dłoń pod materiał bokserek.

Usłyszałem prześmiewcze prychnięcie z drugiego końca pokoju.

— Co jest, Noah? — rzucił prowokacyjnie. Mauricio wciągnął kreskę, którą chwilę temu pieczołowicie przygotowywał. — Nie podoba ci się? — dokończył z trumfem, a zarazem wyzwaniem w głosie.

Kutas, skwitowałem w myślach.

— Wstań. — Rozkazałem, bez cienia wesołości, odwzajemniając spojrzenie Orvaldiego. Niestety, nie miał najmniejszego pojęcia, że właśnie przypieczętował swoją przegraną.

Spojrzałem na dziewczynę, powoli podnoszącą się z kolan. Zdjąłem koszulę przez głowę i rzuciłem materiał na podłogę, nie spuszczając z niej surowego spojrzenia.

— Odwróć się.

Wykonała polecenie. Przysunąłem ją bliżej. Skierowałem jej twarz na Orvaldiego. Położyłem dłoń na jej szyi, wodząc językiem po rozgrzanej skórze. Czułem, jak zadrżała, pod wpływem mojego dotyku.

Podziemny układ. Vendetta [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz