11

30 3 0
                                    

Nicole Potter

Razem z Draco wyszłam z Pokoju Wspólnego Slytherinu. Powiem szczerze, że kiedy zobaczył, że byłam na tym pasowaniu bardzo się przestraszyłam. Jeszcze brat Matteo, który też mnie rozpoznał mnie wystraszył. Pierwszy dzień w Hogwarcie i już takie rzeczy się dzieją.

- Gdzie macie wieżę Gryffindoru? - zapytał zły blondyn.

- Chodź za mną. - powiedziałam.

Poszłam pierwsza, ale nagle się zatrzymałam czując jak zaczyna mi się kręcić w głowie.

- Co ci jest? - zapytał Draco.

- W głowie mi się kręci. - przyznałam.

- To przez ten alkohol. Mówiłem, że to głupi pomysł. 

Przetarłam twarz dłońmi i starałam się iść dalej, ale szło mi to opornie. 

- Nie wierzę, że znalazłem się w takiej sytuacji z siostrą Potter'a. - powiedział cicho Draco pewnie mając nadzieję, że tego nie usłyszę.

- Nadal tu jestem. 

Resztę drogi pokonaliśmy bardzo wolno i w ciszy. Czułam się niezręcznie idąc z bratem Martiny i w dodatku w takim stanie. Jestem ciekawa co zrobi mój brat jak się o tym dowie.

- To tutaj. - odezwałam się gdy byliśmy na miejscu.

Stanęliśmy przed drzwiami do wieży Gryffindoru. Nie wiedziałam czy coś powiedzieć, więc czekałam aż może chłopak coś powie, ale na to się nie zapowiadało.

- Nie powiesz nic Harry'emu, prawda? - zapytałam opierając się o ścianę.

Chłopak się przez chwilę we mnie wpatrywał, ale ostatecznie powiedział, że nic nie powie.

- Dziękuję, że mnie zaprowadziłeś. Szaty ci oddam jutro. - powiedziałam.

- W porządku.

I poszedł, a ja wypowiedziałam hasło i Gruba Dama wpuściła mnie do środka. Na szczęście nikogo nie było w pokoju wspólnym, bo dziwnie bym się czuła gdyby ktoś zobaczył mnie w szatach Slytherinu. Poszłam od razu do dormitorium, przebrałam się i poszłam spać. Kto by pomyślał, że niecały kieliszek ognistej whisky tak na mnie zadziała, ale z drugiej strony mam jedenaście lat dopiero to co się dziwić. 

***

Rano obudziłam się bardzo wypoczęta. Nie odczuwałam żadnych skutków z wczorajszej nocy z czego bardzo się cieszyłam. Usiadłam na łóżku i się przeciągnęłam ziewając przy okazji.

- Cześć. - powiedziałam do Ginny, która też się obudziła.

- Hej. - odpowiedziała cicho i poszła do łazienki.

Nie mam pojęcia dlaczego  rudowłosa mnie nie lubi, ale trudno. Ja też za nią nie przepadam, ale mimo wszystko staram się być miła. Podeszłam do szafy w celu wyciągnięcia swoich szat na lekcje i spakowania książek. Otwierając szafę w oczy rzuciła mi się szata Slytherinu, o której zapomniałam. Spakowałam ją do torby razem z książkami i zamknęłam szafę. 

Poszłam do łazienki po Ginny i zrobiłam swoją poranną rutynę. Następnie wyszłam z dormitorium i poszłam do pokoju wspólnego gdzie był już Harry ze swoimi przyjaciółmi.

- Cześć, wszystkim. - powiedziałam i każdy mi odpowiedział.

- I jak tam pierwsza noc w Hogwarcie? - zapytała Hermiona.

- W porządku, nawet bardzo dobrze się wyspałam. - powiedziałam z lekkim uśmiechem.

- Pamiętam moją pierwszą noc w Hogwarcie. - zaczął Ron. - Było całkiem interesująco.

Przypadkowe spotkanie może zmienić wszystko  // HogwartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz