Gdy klasa trzecia już weszła do sali przywitała ich pani Bloodsucker.
-Dzień dobry, drodzy uczniowie kto miał prezentacje o Pitagorasie.
Aaron i Rossi podnieśli ręce. Gdy nastolatek podszedł do komputera zbladł.
-Rossanno nie zapisało się. - Szepnął rozpaczliwie.
-Improwizuj. - Szepnęła.
-Bo proszę pani żeby pokazać jak ważny jest dla młodzieży Pitagoras postanowiliśmy nauczyć się na pamięć. - Powiedziała Rossi.
-Zaczynajcie.
-Rossi i Aaron postanowili nie dać po sobie poznać, że coś nie taki i zaczęli opowiadać.
-Jestem pod wrażeniem. - Mruknęła nauczycielka.
Ale w głowie miała coś takiego "Boziu, dlaczego im się udało".
-Aaron podniósł rękę.
-Przepraszam bardzo, gdzie jest Pan Oliver.
-Cóż za troska, co Violin. Wiedz, że profesor Oliver jest niezdolny do prowadzenia jakichkolwiek zajęć.
Kobieta była w tak złym nastroju, że rzucała piorunami. Zapytała wszystkich kolejno z dziennika i jedyne osoby które się popisały były Aaron i Rossi. Klasa po lekcji poszła do dyrektora, że chemiczka jest niesprawiedliwa itp. Dyrektor kazał im się uspokoić, że porozmawia z panią Bloodsucker. Na szczęście ich profesor miał jakieś zatrucie pokarmowe i niebawem wróci.
Całe szczęście.
CZYTASZ
,, Jesienna miłość "
Teen FictionAkcja rozgrywa się w Paryżu , a dokładniej w Lycée Louis-le-Grand . Jest to publiczne liceum stworzone przez jezuitów. Nathaniel jest jednym z uczniów tej szkoły. Ma wysokie mniemanie o sobie. Trzyma sztamę tylko z osobami które uchodzą za elitę, a...