[5]

107 9 5
                                    

Zobaczyłam tam... filmik jak kłóciłam się z Czarnym Kotem, a na końcu Alya jeszcze to komentowała. Byłam na nią zła. Na nią, na blondyna, na wszystko! Zmarnowana przebrałam się w piżamę, i poszłam do łóżka spać.

*Time skip*

- Marinette wstawaj do szkoły! - zawołała moja mama

- Źle się czuję, mogę zostać? - zapytałam z nadzieją

- Raczej nie. Ja i tata będziemy w piekarni cały dzień, przez to, że zaczyna się okres zimowy ciepłe wypieki, to coś czego klienci potrzebują. - oznajmiła

- Ale mamo proszę cię, naprawdę źle się czuje... - jęknęłam

- Niech ci będzie. - westchnęła moja mama

- Dziękuję. - powiedziałam i obróciłam się na drugi bok

- Co ci się dzieje? - zapytała Tikki

- W sumie... to sama nawet nie wiem, po prostu ta wczorajsza kłótnia z Czarnym Kotem. No i jeszcze Alya... - westchnęłam

- Słabo zrobiła, wiem. - powiedziała moja mała przyjaciółka

* W tym samym czasie u Adriena*
(Narracja trzecioosobowa)

- Adrien wstawaj, musisz iść do szkoły. - oznajmiła bez emocji kobieta

- Nie chcę mi się Nathalie... jestem zmęczony. - odpowiedział

- Twój ojciec nie będzie zadowolony jak się dowie. - powiedziała

- Wiem. Dobra już idę, zaraz będę na dole. - mruknął niezadowolony

Ciemnowłosa wyszła, a Plagg wyleciał z szuflady z serem.

- Młody, co cię droczy? - spytało czarne kwami

- Cała ta kłótnia z Biedronką... może faktycznie to ja zaczynam kłótnie? - powiedział wstając z łóżka

- Bujdy! - oburzył się Plagg - to ona ciągle na ciebie krzyczy i później składa winę na ciebie przez co jesteś jaki jesteś! - mówił oburzony

- Nie krzycz. - powiedział jego właściciel

- Ale taka prawda! Co poradzić, że nie radzi sobie z akceptowaniem popełnienia błędów. - skrzyżował łapki i machnął głową w bok, na co blondyn pokiwał głową biorąc ubrania i idąc do łazienki

*Time skip*

Auto chłopaka podjechało pod budynek szkoły. Wysiadł biorąc torbę i podchodząc do pary.

- Hej Nino, hej Alya. - przywitał się z nimi

- Cześć. - przywitał się z nim jego przyjaciel

- Gdzie Marinette? - zapytał rozglądając się na boki

- Pewnie się spóźni. - powiedziała mulatka

- Pewnie tak. - powtórzył zielonooki

*Time skip*

Uczniowie właśnie skończyli 4. lekcje. Alya, Nino i Adrien ruszyli w stronę stołówki. Dziewczyna zmartwiona napisała do swojej przyjaciółki, pytając czy wszystko w przypadku i czy żyje. Ta napisała jej tylko, że źle się czuje i została w domu, na co brązowowłosa odetchnęła z ulgą.

- I co z nią? - zapytał Adrien

- Źle się czuła, ale nie chciała mi mówić co się dzieje. - odpowiedziała

- Ważne, że żyje nie? - powiedział mulat, na co dostał łokciem w żebro od swojej partnerki - no co? - powiedział masując obolałe miejsce

- Chciałem wam coś powiedzieć, ale skoro nie ma Marinette to poczekam aż wróci i wtedy wam powiem. - oznajmił chłopak

- Co takiego chcesz nam powiedzieć, co? - dopytała Alya

- Alya. Jeśli chcę powiedzieć nam wszystkim to poczekamy na Marinette. - powiedział jej chłopak, na co dziewczyna wykręciła oczami

Reszta lekcji minęła spokojnie, nie było żadnych akum co martwiło oboje bohaterów, a szczególnie granatowłosą strażniczkę...

🍇🍇🍇

Pytania→

Uwagi→

Zniszczona Psychika | Miraculum [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz