Minęło kilka dni. Zostałem wezwany do sali konferencyjnej. Po wejściu do środka zastałem tylko szefa „WISH" oraz fotografa. Zamknąłem drzwi, witając się.
- Dzień Dobry.
- Dzień Dobry, Yoojung. – odezwał się Park.
- Spocznij. Musimy omówić sprawę. – dodał Kyu Bin, a ja klapnąłem na krześle i zapytałem.
- Coś się stało?
- Pan Park wysłał zdjęcia z próbnej sesji. Będziesz promował perfumy. – odpowiedział przyjaciel Jun'a.
- Cieszę się, bardzo. – wyskoczyłem.
- Zaraz ucieszysz się jeszcze bardziej, ponieważ promować je będziesz razem z panem Shin'em. Obaj im się spodobaliście. – wtrącił Min Hee.
- Poważnie? Zgodził się pan, panie Shin? – ciągnąłem.
- Oczywiście. Ten kontrakt przyniesie nam, Tobie dużo pieniędzy oraz propozycji. – potwierdził brązowowłosy.
- Nie mogę się doczekać. Będę Was nadzorował.. Zdjęcia będą cudowne... Dobrze. Uciekam. Do widzenia. – rzekł fotograf, po czym wyszedł.
Nastała cisza. Szczerze, czułem się dziwnie, jak byłem z Bin'em sam na sam. Nagle przerwał milczenie.
- Masz czas po pracy?
- Mam.. Rie i Jun-hyung wyjeżdżają za miasto. Mają sesję. – wyszeptałem.
- Rzeczywiście. To dobrze. Spotkamy się w holu. Potem zabiorę Cię na kolację. – oznajmił KB, natomiast ja skinąłem czupryną i opuściłem salę konferencyjną.
Gdy Yoo wyszedł, Shin uśmiechnął się czarująco. Cieszył się na wspólny wieczór z blondynem. Podobało mu się, że są tak blisko, że może z nim sypiać bez problemu, do tego Lee był taki namiętny, taki rozkoszny w jego ramionach.
Po pracy przeszedłem do holu, gdzie czekał Binnie. Pożegnaliśmy się z recepcjonistką i wyszliśmy. Przystojniak zabrał mnie do restauracji. Zjedliśmy pyszną kolację, porozmawialiśmy i pojechaliśmy do niego.
Po tym, jak zamknął drzwi, ściągnęliśmy buty, wierzchnie okrycia, on objął mnie od tyłu, docisnął do siebie, by zaraz przyssać się do mojej szyi. Odchyliłem głowę, drżąc od tych całusów. Wtem pchnął mnie na ścianę, zrzucił koszulę, odpiął mój rozporek, pozbawił koszulki, po czym zaczął wargami muskać moje ciało, aż uklęknął i scałował podbrzusze. Zaskoczył mnie, a to poruszyło moje serce. Następnie wstał, podniósł mnie oraz przeniósł do swojej sypialni, by się ze mną kochać. Tak to dobre określenie, ponieważ tym razem było inaczej. Powoli, delikatnie z przytulaniem i cudownymi pocałunkami.
Gdy skończyliśmy, przymknąłem ślepka. Byłem zmęczony.
Przyjaciel Jun'a wstał, przeszedł do łazienki, zaś ja westchnąłem pod nosem, wtulając się w poduszkę. Uwielbiam jak mnie dotyka, całuje, pieści w swoich dłoniach, uwielbiam być obok niego... Kocham go...
Nastał poranek. Obudziłem się wtulony w plecy Bin'a. Powoli odsunąłem się od niego, chcąc wstać, ale w ostatnim momencie mi nie pozwolił, tylko przyciągnął do siebie, do namiętnego pocałunku, który przerwałem, mówiąc.
- Muszę się zbierać, skoczyć do mieszkania po ubrania.
- Pożyczę Ci coś.. pragnę Cię... - wymruczał Shin zaczynając pieścić w dłoniach moje ciało. Uległem temu, oddałem mu się. Było niesamowicie.
Po śniadaniu pojechaliśmy do pracy. On skierował się prosto do swojego gabinetu, ja miałem dziś sesję z innym modelem. W połowie zdjęć, w czasie przerwy wdaliśmy się w konwersację. Ewidentnie był mną zainteresowany. To było miłe, ale moje myśli zajmował Kyu Bin, który pojawił się. Dosłownie wszystko przestało dla mnie znaczyć, był tylko on.
Szef „WISH" nie chciał przeszkadzać, więc tylko zajrzał. Jednak jak ujrzał Yoojung'a rozmawiającego z innym przystojniakiem, coś się w nim przestawiło i postanowił wejść.
Brązowowłosy podszedł do nas. Model przywitał się z nim, chwilę pogadali, ale cały czas stał obok mnie. Czułem buchające od niego oraz zapach perfum, aż się uśmiechnąłem.
Kiedy fotograf poprosił mojego kolegę, Binnie odezwał się do mnie.
- Widzę, że masz powodzenie.
- To nie prawda, panie Shin. Wydaje się panu. Po prostu rozmawialiśmy. – wytłumaczyłem.
- Chętnie się założę, że dziś zaproponuje Ci randkę. Widziałem, jak na Ciebie patrzy. – dodał przyjaciel Jun'a.
- Wątpię.. – jęknąłem.
- Załóżmy się. Jeżeli Cię zaprosi, spędzisz ze mną cały weekend, i to w łóżku. Jeżeli nie, jeżeli to Ty wygrasz, spełnię Twoje życzenie. Co Ty na to? – zaproponował, wyciągając ku mnie dłoń. Zgodziłem się i uścisnąłem ją. Nagle nachylił się do mnie, by zaraz wyszeptać w moje usta.
- Odważny jesteś.. ale wiem, że wygram.
I wyszedł.
Myśl, że chce spędzić ze mną weekend, w łóżku, bardzo mi się spodobała. Dla mnie nie było istotne, czy wygram, czy przegram, chcę być tylko w jego ramionach.
Po sesji model ruszył ze mną do szatni. W drodze rzeczywiście zaprosił mnie na randkę. Odmówiłem, gdyż nie potrafiłbym umawiać się z innymi, skoro kocham przystojniaka.
Pod koniec pracy udałem się do gabinetu Shin'a, gdzie była Yang. Widząc mnie, przywitała się.
- Cześć, mój piękny.
- Dzień Dobry, panno Yang. – wymruczałem.
- Szkoda, że wtedy zasnęłam. Przepraszam, ale tym razem jestem trzeźwa i gotowa na seks z Tobą i Bin'em. – powiedziała, zachodząc mnie od tyłu.
Gdy chciała mnie objąć, szef „WISH" odciągnął mnie oraz oznajmił, dociskając mnie do swojego boku.
- Mam dość. Nie wolno Ci się do niego zbliżać i to koniec naszego romansu.
- Co?! Ale... jak możesz?! – krzyknęła Tae Yeon.
- Mogę, to był tylko seks, nic więcej. – burknął cicho Binnie, a ona wyszła wściekła.
Odetchnąłem z ulgą, opierając czoło o bark brązowowłosego. On bardziej objął mnie w pasie, pytając.
- Czy coś się stało?
- Wygrał pan. Miał pan rację. On chciał się ze mną umówić. – odpowiedziałem.
- Mówiłem. W takim razie rezerwuję apartament w hotelu za miastem. To będzie miły weekend. Nie mogę się doczekać, gdy Cię wezmę. – ciągnął KB, natomiast ja zawstydziłem się.
Kyu Bin dostrzegł, że Tae Yeob nieco się zmieszał, co było urocze, ale chciał być z nim szczery. W końcu to był tylko seks, nie randkowanie, czy związek.
(...)
W piątek, po pracy byłem gotów na wyjazd, ale nie tylko ja, Rie oraz Junji również.
- Cześć Wam. – przywitałem się, oni uczynili to samo.
- Cześć, Yoo.
- Gotowy na wyjazd? – odezwał się wysoki blondyn.
- Tak. Będzie miło. – wyszeptałem, ale zastanawiałem się, jak to wszystko będzie wyglądało? W końcu Shin mówił, że spędzimy ten czas w łóżku.
Wtem obok mnie pojawił się mój ukochany z małą walizką. Potem udaliśmy się do samochodu, wsiedliśmy, Kim za kierownicą, obok niego mój współlokator , za nimi przystojniak i ja.
Po chwili ruszyliśmy w drogę. Przysunąłem się bliżej okna, patrząc na śliczne widoki za oknem, aż się uśmiechnąłem, wyłączając się.
Randkowicze konwersowali sobie o tym, co będą robić, zaś szef „WISH" zerknął na blondyna, zlustrował go z uwagą. Skupił się głównie na ustach chłopaka, które kusiły do pocałunku. W lusterku Junnie dostrzegł, że jego przyjaciel obserwuje Yoo. Trochę był zaskoczony, że tak intensywnie się w niego wpatruje.
CZYTASZ
"Be Mine" (Zakończone)
RomanceHistoria chłopaka, który pochodzi z małego miasta. Postanawia wyjechać do stolicy w poszukiwaniu pracy, sobie. Z początku nie jest lekko, ale gdy poznaje szefa WISH, wszystko zaczyna się zmieniać.