Rozdział 12

958 16 6
                                    

Zaczęłam wchodzić już do domu, ściągnełam buty a następnie weszłam.

-Hejka

-Cześć. -odparła moja mama w kuchni.

-Co na obiad?

-Zupa

-Oki.

-Ide sie ogarnąć i przyjde. - powiedziałam.

-Ok.

Wchodziłam już po schodach, żeby dostać się do swojego pokoju.

Od razu rzuciłam plecak i zaczęłam się przebierać w wygodne ciuchy, O wiele lepiej-pomyślałam sięgnełam po mój telefon który zaczął wibrować.

Charlie: Spotkamy się dziś?

Ja: Jasne o której i gdzie?

Charlie: U mnie, za 30 min?

Ja: oki, do zobaczenia.

Charlie: do zobaczenia :)

Miałam jeszcze nie odczytane od Moje życie?

Moje życie: To co umówieni na jutro po lekcjach w bibliotece?

To ten głąb eh.

*zmieniono nazwę użytkownika Moje życie na Debil*

Ja: Oj nie wiem czy mi się chce.

Debil: Prosze.

Ja: No ok.

Debil: Będzie 5 

-to sie okażę- pomyślałam.

Zeszłam na dół bo miałam sie spotkać z Charli'm.

-Mamo wychodzę!

-Okej.

Chwyciłam za klamkę otwierając przy tym drzwi, ubrałam szybko buty i wyszłam. W tym czasie przeglądałam jakieś aplikacje na telefonie, Zostało mi już 5 min do domu Charliego, naprawde się cieszyłam że go spotkam.

Zaczełam podchodzić pod dom Charliego, zbliżyłam się do drzwi i zadzwoniłam dzwonkiem nie musiałam długo czekać aż ktoś mi otworzy bo zauważyłam jak klamka zaczęła się poruszać otwierając przy tym drzwi.

-Hejka! - krzyknęłam, rzucając się na Charliego żeby go przytulić.

-Hejka. - powiedział radośnie.

-Stęskniłem się. - powiedział nagle a ja się usmiechnęłam do niego.

-Ja też.- odpowiedziałam mu.

-Wchodz.

Zaczęłam wchodzić do domu Charliego rozglądając się chociaż nie byłam tu 1 raz.

-Jak ci dzień mija?

-Dobrze. -odpowiedziałam-

-A tobie?

-Też dobrze.

-To dobrze.-uśmiechnęłam się do niego-

-Chcesz coś do picia, jedzienia?

-Nie dziękuje.

-Oki.

-Widzę że różowa farba sie zmywa.-zaśmiał się-

-Tak.

-To fajnie.

-Yhm.

Rozmawialiśmy jakieś 30 min na różne tematy.

"Nigdy Nic Nie Znaczyłam" [Do Zmiany]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz