Niall i Amelia znali się od dziecka, byli sąsiadami, lecz nigdy nie byli bliskimi przyjaciółmi. Pewnego lata, gdy wracają do swojego rodzinnego miasta, a ich wspólna znajoma tradycyjnie organizuje imprezę na plaży, Niall proponuje Amelii roadtrip po...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Aby ją otworzyć, musicie zescreenować kod, wejść w wyszukiwarkę na spotify, tam kliklnijcie ikonkę aparatu. Otworzy wam się aparat, ale możecie wybrać zdjęcie z galerii. Enyoy! 😊
jest to pierwsza część, ponieważ ten oneshot wyszedł dość długi, więc zdecydowałam się go podzielić. Jutro pojawi się druga
•••
Amelia składała resztę prania, które zrobiła rano. Wczoraj po południu wróciła zmęczona do domu z Dublina, z Trinity College, gdzie studiuje, więc dziś od niemal samego rana porządkowała cały pokój. Teraz zostało jej tylko założenie świeżej pościeli. Chciała również wykorzystać piękną pogodę; słońce świeciło wysoko na niebie, było ciepło, a to zawsze wpływało pozytywnie na jej samopoczucie. Po tym, gdy uporała się z porządkami, postanowiła udać się na spacer. Przy okazji kupiła sobie kebaba, którego następnie spożywała, siedząc na schodkach werandy domu jej rodziców i oglądając zachód słońca. Miała to szczęście, iż po drugiej strony ulicy nie było domów, więc nic jej nie zasłaniało złoto-pomarańczowego nieba
– Hej. I smacznego. – Wzdrygnęła się na dźwięk męskiego głosu. Uniosła wzrok, a lekki uśmiech wkradł się na jej usta.
– Hej! – Wstała, po czym od razu uścisnęła mężczyznę na przywitanie.
Gdy tylko oplótł ją ramionami, od razu poczuła to przyjemne ciepło. Uwielbiała go przytulać, ponieważ on przytulał całym sobą. Musiała przyznać, że bardzo jej tego brakowało.
Niall dosiadł się do niej.
– Nad czym tak dumasz? – zapytał.
Wraz z rodzicami przeprowadziła się do Mullingar w wieku dziewięciu lat, więc z Niallem znała się od trzynastu. Od tamtego czasu był jej sąsiadem. Horan studiował oraz pracował w Londynie. W zeszłym roku zaczął drugi kierunek – filologię angielską. Przed nią był jeszcze rok pierwszego kierunku, ponieważ była od niego dwa lata młodsza. Studiowała informatykę na Trinity College.
Niall i Amelia nie byli ze sobą blisko. Po prostu byli znajomymi z sąsiedztwa oraz szkoły. Jeśli nie musieli – nie utrzymywali kontaktu.
– Tak sobie siedzę. – Wzruszyła ramionami. – Podziwiam zachód słońca i spożywam ten jakże zdrowy posiłek.
– Kiedy wróciłaś z Dublina? Jeszcze cię nie widziałem, odkąd przyjechałem.
– Wczoraj wieczorem. Nie widziałeś mnie, bo prawie cały dzień zajęło mi porządkowanie rzeczy i pokoju – odpowiedziała.
– Ach, to wiele wyjaśnia. Chciałabyś wybrać się ze mną na imprezę nad jeziorem? Bríd dotrzymuje tradycji naszych corocznych spotkań.
– O cholerka, zupełnie wyleciało mi to z głowy. Kiedy?