Roździal 16

906 11 5
                                    

Obudziłam się będąc w pokoju Nate'a pamiętałam praktycznie wszystko z imprezy i z domu bruneta.

-Wstalaś w końcu.

-Yh-m.

-Prosze.- odezwał się podając mi tabletkę na ból głowy i wodę.

-Dzięki.

Zażyłam szybko Tabletkę, i wstałam szukając ciuchów.

-Czego szukasz?

-Ciuchów.

-Zostań w tych.

-Napewno?

-Tak.

-Okej.- uśmiechnęłam się.

-Zrobimy śniadanie chodź.

Zeszliśmy na dół prosto do kuchni a Nate zaczął wyciągać składniki.

-Zrobimy Pancake, lubisz?

-Tak!

Nate zaczął wbijać jajko ktore się pokruszyło w jego łapach a skorupki zaczęły wlatywać do miski.

-I co ty robisz?

-Ups.- Rzekł.

-Daj że to a już myślałam że umiesz gotowac.

-Ja?

-Tak ty.

Wzięłam druga miskę do której wbiłam 2 jajka a następnie zaczęłam wlewać mleko, a Nate mi się przyglądał jak to robię.

-Coś mi tu nie pasuje.-zaczął.

-Co?

-A jak będziesz chciała mnie otruć?

-To już nie moja sprawa tylko twoja.-Powiedziałam biorąc przy tym olej i patelnię.

-O boże nudzi mi się.

-Kiedy Pancake? - dodał.

-Zaraz.

Nabrałam na talerz ostatniego Pancake i zaniosłam na stół.

-I co myślisz?

-ujdzie.

Nate odrazu rzucił się na jedzenie i zaczął je smakować.

-I??

-No nawet nawet.

-No nawet nawet? - powtórzyłam zdziwiona, wzięłam Pancake do buzi i zaczęłam testować.

-Mmm.

-Ja to jednak nadaje się do tego.

-Do robienia naleśników?

-Tak.

-To niezły pomysł ale musisz poćwiczyć.- uśmiechnął się złośliwie.

-Fajnie wiedzieć.

Zaczęliśmy gadać na różne tematy a ja w tym czasie kończyłam jeść.

-Czyli wierzysz w miłość ?

-Tak myślę że tak.

-Jak?

-Nie wiem to przychodzi.

-A z Charli'm myślisz że to miłość była?

-Nie, kiedyś myślałam że tak.

-Ale się myliłam jak widać.- dodałam.

-A ty nie wierzysz?

-Ja jeszcze nigdy się nie zakochałem.

-Jak to, a te wszystkie dziewczyny co z nimi?

"Nigdy Nic Nie Znaczyłam" [Do Zmiany]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz