CN:
~Zaraz ci podam lek dobrze?*dziewczyna kiwnęła nieświadomie*Otwórz buzię proszę*rzekł wyciągając rękę z lekarstwem w dłoni*
Dziewczyna z trudem otworzyła usta,aby Czarny Kot mógł podać jej lekarstwo.Raz dwa i już tabletka została podana,chłopak schylił się,chwytając szklankę wody a następnie ostrożnie pomógł dziewczynie popić lek tak,aby możliwie się nie oblała.Kira przełkneła lek,czuła taki ból,jakby połykała kamień.Chwilę później jednak wszystko minęło,niepatomnie spojrzała się w oczy partnera a w jej oczach brakło tego blasku życia co zawsze.
CN:
~Jak się czujesz kochanie?*spytał zmartwiony*
Partnerka przymknęła oczy dając znak,że nic się nie zmieniło.Jej oddech był wolny i płytki.
~Spokojnie,połóż się i odpocznij
Lb:
~Może spróbuj jej zmierzyć temperaturę
L:
~B..bo..*jej słowa były bardzo ciche i ledwo zrozumiałe.Jej głos był chrapowaty i drżał w głosie.Żaden z bohaterów tego nie usłyszał*
CN:
~*Chłopak przytaknął w odpowiedzi kropkowatej bohaterki,sięgnął po termometr leżący na komodzie,nachylił się przy ledwo przytomnej wilczycy i włożył jej termometr pod ramię.Luna syknęła czując chłód stalowej części przedmiotu.2 minuty później termometr wydał dźwięk,Kocur wyjął i sprawdził*39.9 powoli się zmniejsza..ale wciąż jest bardzo wysoka
L:
~C...co..m..mi?*Bohaterka próbowała coś powiedzieć,lecz nie miała na to siły*
CN:
~*spojrzał na nią,słyszac bełkot*Spokojnie,nie wysilaj się,odpoczywaj
L:
~N...Nick?K...ku..rrr*na jej twarzy było widać poirytowanie tym,że nie mogła się wysłowić*co..z..z nim?
CN:
~Nie martw się,mały śpi.Jest bezpieczny
L:
~*Próbuje zebrać się na siłach,aby wstać*M...muszę..g..go z..zobaczyć
CN;
~Luna leż*Złapał ją za ramiona i spowrotem położył*Z nim jest wszystko w porządku
Na początku Wilczyca stawiała opory,ale zmęczenie dawało się we znaki.Ocieżałe oczy powoli się zamykały,aż w końcu dziewczyna odleciała w głębokim śnie.Czarny Kot spojrzał na Biedronkę a ona na niego.
~Może wróć już do domu,ja już sobie z nią jakoś poradzę.Być może,jak się obudzi będzie trochę lepiej
Lb:
~Jasne,ale jeżeli byłabym potrzebna to wiesz co robić
CN:
~Jasne,dzięki za wszystko
Biedronka wychodzi,kocur wstaje podchodząc do łóżeczka by mieć pewność,że mały śpi.Głęboko westchnął,odwrócił się i wlazł na łóżko kładąc się obok partnerki,wtulając się w jej rozgrzane ciało.Nastał kolejny dzień,parę obudził głośny płacz,głodnego Nick'a.Czarny Kot gwałtownie podniósł się z łóżka.
CN:
~Huh?*jego wzrok przeszedł na łóżeczko.Widząc płaczącego syna,podnosi się i podchodzi do łóżeczka*Cii nie płacz*Odkrywa kocyk i bierze dziecko na ręce,zaczynając kołysać.Niestety to nic nie dało Nick płakał tylko głośniej*
CZYTASZ
Miraculous~Fan Story•|Choosing The Future|•Sezon 2(Info i streszczenie)
FanfictionWitam was ponownie:) Z racji,iż historia jest dość długa,stwierdziłam,że będę tworzyć ją i dzielić na sezony,gdzie jedna będzie miała tak z 25 części,może więcej,aby było jak najwięcej napisane.Jeżeli czytacie na bieżąco to sezon 1 jest dopiero pocz...