Dawno dawno temu w małym miasteczku Bamban położonym między pagórkowatymi wzgórzami i polami polnych kwiatów, żył osobliwy bohater o imieniu Kajetan. Kajetan nie był typowym przedszkolakiem. Był niski, gruby i zyskał reputację irytującego małego dowcipnisia.
W sercu Banban znajdowało się urocze przedszkole w którym dzieci, bawiły się, uczyły się i dorastały. Kajetan był ciągłym źródłem psot i frustracji zarówno dla swoich kolegów z przedszkola jak i dla cierpliwych nauczycieli, którzy próbowali powstrzymać jego niesforne zachowanie.
Pewnego słonecznego po południa psotny Kajetan wdał się w zawziętą kłotnie z chłopcem o imieniu Doriandorian. Spór nasilił się, co doprowadziło do nieoczekiwanego obrotu spraw. W środku kłótni Kajetan potknął się do tyłu i ku zaskoczeniu wszystkich wylądował na tajemniczej substancji zwanej Givanium.
Givanium - rzadki i magiczny materiał występujący tylko w Banbanie. Miał moc przekształcania ludzi w nieprzewidywalny sposób.
Gdy Kajetan wyłonił się z Givanium, nastąpiła niezwykła metamorfoza. Zniknął niski, gruby awanturnik, a na jego miejscu pojawiła się wysoka, przystojna postać o imieniu Jumbo Josh.
Jumbo Josh miał na sobie ekskluzywne ubrania, które zdawały się mienić nieziemskim blaskiem. Dzieci w przedszkolu nie mogły uwierzyć własnym oczom. Gdy były świadkami tej zdumiewającej przemiany. Jednak po mimo nowo odkrytego piękna i stylowej garderoby, Jumbo Josh zachował jedną rażąca cechę. Nadal był niesamowicie irytujący. Dzieci szybko odkryły, że niegdyś kłopotliwy Kajetan jedynie przybrał nową postać, ale zachował swoje stare nawyki.
Jumbo Josh robił psikusy, przerywał lekcje i zakłócał zabawę swoimi irytującymi wybrykami. Pomimo jego uderzającego wyglądu, dzieci zaczęły bać się jego grubego tyłka i chaosu, który ze sobą niósł.
Dni mijały i przedszkole stało się polem bitwy chichotów i irytujących westchnień, a wszystko to dzięki nieustannej pogoni Jumbo Josha za psotami. Nauczyciele robili wszystko co w ich mocy, aby opanować sytuację, ale wydawało się, że magiczne Givanium Banbana zaszczepiło w Jumbo Joshu złośliwego ducha, którego nie dało się ujarzmić. W końcu dzieci z Banban nauczyły się spełniać kaprysy swojego osobliwego kolegi z klasy. Znaleźli sposoby aby miło spędzić czas, w przedszkolu. Nawet jeśli oznaczało to od czasu do czasu uniknięcie jednego lub dwóch dowcipów ze strony teraz pięknego, ale wciąż irytującego Jumbo Josha. I tak w sercu Banban, wśród śmiechu i sporadycznego chaosu, legenda o Jumbo Joshu, niegdyś grubym, niskim i irytującym małym dowcipnisiu, przetrwała jako świadectwo nieprzewidywalnej magii, która można znaleźć w najbardziej nieprzewidywalnych miejsach
CZYTASZ
Jumbo Josh
FantasyA co gdyby gruby, niski i irytujący Kajetan pokłócił się z Dorianem? tw: przemoc