Niezrównana pełnoletnia nastolatka i naczelny bandyta to dobre połączenie? Połączyła ich wspólna rodzina, ale czy to wystarczające żeby się udała się im wspólna przyszłość?
- Moi koledzy z live proszą o spotkanie z tobą. Jakoś wspólny wypad po prostu. Nie wiem co oni w tobie widzą, ale nie mam wyjścia bo dochodzi do szantaży.
- Oddziel swoje życie od mojego. Nie chce mieć z tobą NIC wspólnego.
- Lanka proszę. - powiedział bezsilnie.
WPADŁAM NA IDEALNY POMYSŁ! (Inspiracja: "Wszystko da się naprawić" autorka: julkapisze123) Na samą myśl uśmiechnęłam się od nosem. Od razu postanowiłam wprowadzić ten plan w życie.
- Klęknij.
- Co?
- Nie będę się powtarzać 2 raz. KLĘKNIJ
Na podniesienie tonu głosu podskoczył. Spojrzał na mnie zaskoczony i klęknął na ziemi.
- A teraz całuj.
Następnie wyciągnęłam dłoń jak na księżniczkę przystało. On ją delikatnie ujął i delikatnie pocałował. Być może mi się wydawało, ale zobaczyłam iskierkę w jego oczach. Po tym cały się spiął i wstał.
- Już nigdy więcej nie rób ze mnie idioty bo pożałujesz.
- Tak tak, wmawiaj sobie.
Zadowolona z siebie wstałam z łóżka i wzięłam jego telefon. Levi tylko obserwował moje ruchy. Weszłam na 1 konwersacje. Najpierw wysłałam swoje zdjęcie, zrobione w tym momencie żeby ta osoba wiedziała, że pisze ze mną.
Do: Zjeb Widzimy się w kawiarnii "Magic place" dziś o 18. Odpowiada?
Od razu otrzymałam odpowiedź:
Od: Zjeb Oczywiście.
- Gdybyś ty też był tak bardzo bezproblemowy jak ten twój przyjaciel.
Prychnął i odszedł wyrywając mi telefon z ręki. Brak szacunku.
Była dopiero godzina 13, więc miałam jeszcze 5 godzin. Zajrzałam do szafy żeby już sobie przyszykować kreacje na wieczór, ale nie widziałam nic przykuwającego moją uwagę. Pościeliłam łóżko,wzięłam torebkę i wyszłam z domu kierując się do galerii. Chce ładnie wyglądać, być może z kimś coś wyjdzie więcej. Nikt tego nie wie. Na kontach społecznościowych CAŁY czas wyświetlają mi się jakieś słodkie pary, nie wspominając już o tej na żywo. To wszystko utwierdza mnie w fakcie, że CHCIAŁABYM CHŁOPAKA. Może na tej kolacji będzie ktoś zasługujący na moją uwagę. Niestety, jestem magnezem dla idiotów.
Weszlam do sklepu z sukienkami i od razu rzuciła mi się taka jedna czarna w oczy. Była na wejściu na manekinie. Po prostu ona mnie wyzywała, żebym ją kupiłam. Wyglądała tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wzięłam z półki jedną sztukę i zapłaciłam przy kasie. W domu zrobiłam sobie makijaż i usiadłam na łóżku. Zajęłam się oglądaniem seriali. Pamiętałam o nastawieniu budziku, bo netflix to pożeracz czasu. Nim się obejrzesz już jest bardzo późno.
***
Usłyszałam dźwięk dzwonka od telefonu i myślałam, że to budzik. Myliłam się, czego cholernie nienawidziłam. To był Levi. Nie mam ochoty z nim rozmawiać, a co dopiero siedzieć z nim na tym spotkaniu? Może nie przyjść, nie ma problemu.
- Halo? - odebrałam niechętnie.
- Możemy przełożyć spotkanie na 17?
Odchyliłam telefon od twarzy. Spojrzałam na godzinę i odpowiedziałam: - 17³⁰ ewentualnie. -Chuj mi to daje, niech będzie ta 18.
Z uśmiechem na twarzy rozłączyłam się. Ja zawsze wygrywam.
Była godzina 16, więc zostały dwie godziny. Umyłam się i przebrałam w sukienkę. Założyłam piękną, koniecznie srebrną biżuterię i zrobiłam makijaż. Wyglądam oszałamiająco. Gdy przeglądałam się w lustrze, wszedł Levi.
- Jesteś got... Wow. Pięknie wyglądasz. Szkoda, że idziesz dziś do klubu, bo wyglądasz jak te co tańczą na rurze. Nie wiem co masz na myśli tym strojem, ale na pewno ich nie uwiedziesz.
- Ale ciebie już tak😚.
Przesłałam mu w powietrzu buziaka. Zmieszał się. Kocham reagować tak na innych. Wyjrzałam przez okno i wyglądało jak w nocy. Strasznie ciemno. Założyłam kurtkę i weszłam do samochodu. Zanim ruszyłam, chłopak otworzył drzwi od kierowcy.
- Co ty robisz? Nie jedziemy jednym autem? Zaoszczędzilibyśmy pieniądze.
-Nie martw się, mnie stać.
Oburzony trzasnął drzwiami i skierował się w stronę swojego auta. Nie będę ukrywać, wkurwił mnie. Ten samochód nie był tak tani, żeby można było trzaskać drzwiami dowoli.
Oburzona odjechałam. Na miejscu zamówiłam mrożoną kawę i czekoladowe ciastko i czekałam na resztę. Była godzina 16 55 więc niedługo wszyscy powinni się zjawić.
*** Czekałam już bardzo długo i nikt nie przychodził. Co się stało?
Wzięłam torbę i szłam do wyjścia. Oczywiście dawałam pozory, że po prostu sama przyszłam żeby wypić sobie kawę. Wróciłam do domu i sprawdziłam, czy w domu jest Levi. Gdy zobaczyłam, że nigdzie go nie ma napisałam sms.
Do: Patus Czemu spotkanie się nie odbyło?
Od: Patus Bo chciałem pokazać, kto tu rządzi. Uważaj na siebie.
JAK JA KURWA MOGŁAM POMYŚLEĆ, ŻE TO NORMALNE SPOTKANIE?! On jest żałosny. Świat jest okropny. Nigdy nikomu nie można ufać. Właśnie dlatego nienawidzę ludzi. Dzieci są takie niewinne, bezbronne i naiwne. Wierzą, że świat jest piękny, dlatego ich jeszcze bardziej nienawidzę.
Nie tylko byłam wkurzona na Leviego, ale również na siebie. Dlaczego ja mu wogóle uwierzyłam? Jeszcze gdyby tego było mało, płakałam. Nienawidzę pokazywać słabości. Starałam się opanować, ale leciały ze mnie bez mojej kontroli. Nienawidzę tracić kontroli. Większości rzeczy nienawidzę. Przebrałam się w dresy i położyłam się do łóżka. Znów oglądałam serial.
O 20 usłyszała dźwięk drzwi. To był Levi. Od razu skierował się do naszego pokoju. Byłam pewna, że jest pijany, lecz prawda okazała się być odwrotna.
- Lanka, możemy porozmawiać?
- Po 1 nie. Po 2 nie nazywaj mnie tak, tylko najbliżsi mogą używać zdrobnień. Wypierdalaj do salonu.
- Słucham? Ja chcę wszystko wyjaśnić, a ty każesz mi wypierdalać? Ha, co ja sobie myślałem. Wiadomo, że księżniczka będzie się rządzić. I byś zmyła makijaż bo widać strugi z tuszy.
Gdyby jeszcze zrobił mało, musiał dodać swoje 5 groszy. Wróciłam do oglądaniu serialu. Levi podszedł i wyjął je z uszu.
- Kurwa Lana, sam zoorganizowałem to spotkanie. Ten "mój kolega" to ja z innego konta. Zrobiłem to, bo chciałem się z tobą pogodzić idiotko. Żeby żyć w zgodzie a nie w wiecznej nienawiści. Teraz już wszystko legło w gruzach i to nie ma znaczenia. Ciesz się sobą i swoim nędznym serialem. Pa.
-----------------------------🏍️----------------------------- Słyszałam pozytywne opinie o Lanie, więc bardzo się cieszę z tego! Jest ulubioną postacią mojej przyjaciółki. Jeśli to czytasz, pamiętaj, że cię kocham!! Mimo tej kontrowersji, chciałabym mieć odwagę zachowywać się jak ona. Bo nie potrafiłbym wykreować postaci, której w jakiś sposób rozumiem. Miłego dnia/ wieczoru/ nocy w zależności kiedy to czytacie! Dziękuję, za wszystko!