Okej, ten rozdział to takie totalne fluff tak samo jak Tsukasa będący na maksa zakochany w Ruim bo autor miał wielką ochotę taki napisać.
Wiem, że jest troche spóźniony ale motywacja i brak czasu dają po dupie ಥ‿ಥ
Do tego ten rozdział może być trochę któtki bo chce go opublikować tak żeby nie był za bardzo spóźniony a jestem już w trakcie pisania jednego rozdziału
Także zapraszam do czytania :3
★
"Third of december"
★
W Tokyo był zimowy dzień. Temperatura na termometrach nie wynosiła więcej niż 14°C w najcieplejszej porze dnia. Co prawda temperatura ta nie była bardzo niska ( w końcu był 3 grudnia, w innych krajach temperatury już są na minusie ), ale dla ludzi żyjących tam, przyzwyczajonych do cieplejszych klimatów dawała czasem popalić. Ludzie na ulicach chodzili już co poniektórzy ubrani w kurtki, albo co najmniej grube swetry z paroma warstwami odzieży pod spodem.
Była już 15.30. Był to czas gdy w liceum Kamiyama było słychać ostatni już na dzień dzwonek sygnalizujący, że lekcje się skończyły i ci, którzy nie mieli żadnych zajęć pozalekcyjnych, które zatrzymywały ich w placówce, albo nie musieli zostać po to, a by chociażby pomóc innych posprzątać klasy, mogli już wyjść ze szkoły i zająć się życiem pozaszkolnym.
Tsukasa właśnie skończył schludnie układać swoje rzeczy w torbie, którą po chwili przerzucił przez ramię, a następnie poprawił marynarkę od mundurka i wyszedł z sali żegnając się z paroma osobami, które ewidentnie musiały zostać po lekcjach, albo najzwyczajniej w świecie się nie śpieszyły. On natomiast szybkim krokiem przedzierał się przez korytarze placówki pomiędzy dziesiątkami albo setkami innych uczniów, którzy skończyli właśnie lekcje. Zależało mu, aby dojść do sali swojego "najlepszego przyjaciela" (jego samego bardzo te słowa bolały, i wolałby zastąpić je tym jednym, ale o ile lepszym słowem - "chłopaka", ale musiał jeszcze trochę poczekać, musiał w końcu zebrać w sobie tą odwagę żeby powiedzieć temu drugiemu o swoich uczuciach, co nie?) zanim ten sam się spakuje i z niej wyjdzie, ale znając fiolwtowo-włosego chłopaka raczej zdąży, bo chłopak zawsze niemiłosiernie sie przeciągał i pakował swoje rzeczy wolno jak żółw.
Dzisiejszy dzień niczym się nie różnił. Gdy chłopak dotarł do sali, w której przebywał Rui, ten dopiero zaczynał zbierać swoje rzeczy. Czasami zadziwiało to Tsukase, w końcu on zdążył już cały się pozbierać i nawet dobiec do klasy swojego przyjaciela, a sam się w ogóle nie zmęczył, chociaż to nie była nowość, on zawsze miał tyle energii, i bardzo wolno się męczył. Nie można tego jednak było powiedzieć o dalej pakującym się chłopaku. On męczył się po przejściu jednego piętra schodów, nie mówiąc już o jego stanie po tych bardziej męczących próbach. Czasami nawet jak miał swoje humorki błagał Tsukasę, aby ten poniósł go chociaż przez chwilę. Co prawda ten zawsze narzekał, że Rui jest za ciężki i nie chce mu się go nosić w głebi duszy wcale nie przeszkadzało mu gdy chłopak siedział mu "na barana" i zaplatał swoje ramiona na około szyi blondyna wydychając ciepłe powietrze prosto na jego kark, co czasami sprawiało, że miał on gęsią skórkę. Można nawet powiedzieć, że był wdzięczny za te krótkie momenty w których mógł być z wysokim chłopakiem trochę bliżej, poczuć na sobie jego oddech, skórę, poczuć jego przyjemny lawendowy zapach.

CZYTASZ
➪ 𝗥𝘂𝗶𝗸𝗮𝘀𝗮 𝗢𝗻𝗲𝘀𝗵𝗼𝘁𝘀 !! ♡✮ ⋆ ˚。𖦹 ⋆。°✩
Fanfic♡✮ ⋆ ˚。𖦹 ⋆。°✩ 𝒲𝒾𝓉𝒶𝓂 !! ➪ zapraszam do mojej książki z oneshotami z shipem Ruikasa ;3 Nie będę się tutaj zbyt wiele rozpisywać bo wszystkie informacje znajdą się w pierwszym rozdziale książki ➪ 𝒲ℯ𝓁𝒸ℴ𝓂ℯ 𝓌𝓃𝒹 𝒽𝒶𝓋ℯ 𝒶 𝓋𝓇ℯ𝒶𝓉 𝓉𝒾𝓂ℯ »