Nie minęła nawet chwila a Vi już przyszedł.
-Hailie, co to za zachowanie?
-No nie wiem -po wiedziałam nie śmiało ale mam już nawet dobry plan, żeby uciec przez balkon. I p ujść na plac zabaw.
-No dobrze, ja idę po Willa, bo muszę coś załatwić. -i wkońcu wyszedł. Ja otworzyłam balkon, i popatrzyłam w dół, kiedyś widziałam jak ktoś robi linę z ciuchów, więc tak też zrobiłam, i zjechałam po linie. Następnie pobiegłam za bramę i poszłam przez las na plac zabaw, tam była jaką dziewczynka.
-Hej, jestem Hailie, a ty? -Zapytałam bo bardzo chce mieć koleżankę.
-Hej, ja jestem Astoriia, chcesz się zaprzyjaźnić?
-Tiakkkkk!
-A z kim przyszłaś, bo ja widzę tylko mojego tate.
-Siama. Chcesz potem przyjść do mnie-Spytałam normalnie bo umiem möwić normalnie ale nie chce mówić normalnie przy braciach.
-Oki, o ktoś idzie jakiś pa-powiedziała a ja się odwróciłam i tym kimś był Vini,no to mam przechlapane.
-O hej, Vi-potem zwruciłam się do As(Astoriia) -to jest mój brat.
-Hailie! Wracamy do domu!. -pożegnałam się z As i poszłam. W domu Zaprowadził mnie do biblioteki. I zaczęła się rozmowa...---------------------------------------------------------
Hejka, przepraszam, że nie wrzucałam🥰
Mam pytanko, chcecie żeby się okazało, że Vincent jest ojcem Hailie?
A ona tak na prawdę ma na imię Elizabeth Lisday?
Papa🥰🥰Słów:220
CZYTASZ
mała Hailie Monet
Fanficjest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz się dowiedzieć co się wydarzy to zapraszam do czytania. przepraszam za błęndy.