Zanim przejdziemy do rozdziału, chcę wam podziękować za tak dużą ilość gwiazdek i komentarzy. Jeszcze chce ogłosić, że Hailie będzie córką Vincenta, a na imię będzie mieć Hailie Lindsay. Jeśli komuś nie pasuje to napiszcie proszę, wtedy postaram się zmienić. Okej przejdźmy do rozdziału🥰🥰
Usiadłam na kanapie, a Vini na fotelu.
-Hailie, po pierwsze nie możesz uciekać, po drugie dostajesz szlaban na wychodzenie na plac zabaw, na bajki i słodycze. Dwa tygodnie. Po trzecie Hailiś,jestem twoim tatą.-Powiedział, a ja w zasadzie to nie wiedziałam czy się cieszyć czy nie. Ale ok. -przedstawię ci zasady które będą cię obowiązywać. 1.Słuchasz mnie i jeśli coś powiem to nie dyskutujesz.2.przy osobach starszych, odnosisz się z szacunkiem. 3.od jutra zaczynasz lekcje z nianiami, co tydzień będe sprawdzał czego się nauczyłaś. 4.Za każde przewinienie dostajesz karę. 5.Nie odzywasz się brzydko. Dobrze na razie chyba to wszystkie zasady, one będą się zmieniać, a i najważniejsze mówisz prawidłowo jasne? -troszkę się wystraszyłam ale stwierdziłam, że tego nie pokaże.
-Tak.
-Jeszcze jedno, jutro idziemy na kolacje do Santan'ów. Możesz iść do kuchni na obiad. -No i wyszłam.W kuchni był Will, w sumie to wujek?
No nie ważne.
-Hej.
-Cześć Malutka, jak tam?
-Dobzie-powiedziałam, póki nie ma Taty. Poszłam do salonu, bo tam byli chłopaki.
-Hejka.
-Hej-odpowiedzieki churkiem.
-Co tam mała? -zapytał się Shane.
-Okiś.
-Obiad już jest-powiedział nagle tata.
Poszliśmy do kuchni i Vi,wsadził mnie do krzesełka dla dzieci, i dał mi obiad.
-Dzisiaj zjesz sama, dobrze?
-Tak-i zaczęłam jeść, tym razem się nie ubrudziłam,jak wszyscy zjedli to Vincent ogłosił, że ja jestem jego córką.
-Dylan wróć, okej, Hailie jest moją córką.-Św trójca wybuchła śmiechem,
willy mnie podniusł z krzesełka i mnie mocno przytulił. Potem poszedł że mną do mojego pokoiku. Bawiliśmy się lalkami, jakiś dwie godziny? Do pokoju ktoś zapukał.
Po powiedzeniu wszedł tata z Jakąś panią.
-Hailie, to jest Iza, będzie twóją nianią i będzie cię uczyła. -powiedział i wyszedł, wujek Will też wyszedł.
-cześć, ty jesteś Linsday?
-Tiak, ale mów mi Hailie.
-Dobrze, chcesz się jeszcze pobawić?
-Tiaak-i pokazywałam Izie lalki, misie, zabawki. No troszkę nam zeszło, właśnie do pokoju wszedł Dyl, Iza wstała, ja też.
-Hej, Dylan jestem, a ty? -Zapytał z cytryną uśmieszkiem.
-Iza, niania panny Monet.
-No dobra, co tam dziewczynko?
-Nic, pokazywałam, Izie ziabawki-powiedziałam z entuzjazmem, ale usłyszał to tata.
-Hailie, jak miałaś mówić?
-Przeprlaszam.
-No dobrze, dzisiaj ci odpuszczam, pani Izo proszę za mną, musimy uzgodnić pare rzeczy-i wyszli a ze mną został Wujek Dyl. Bawiłam się z nim lalkami tak do kolacji.---------------------------------------------------------
Hejka, Dziękuje za pomysł szczuchniak7🥰🥰🥰Mam nadzieję,że się podoba jeśli komuś coś nie pasuje dajcie znać. 🥰🥰
Papa🥰🥰☺Słów:460

CZYTASZ
mała Hailie Monet
Fanfictionjest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz się dowiedzieć co się wydarzy to zapraszam do czytania. przepraszam za błęndy.