I dziecięca miłość I

214 10 0
                                    

- Będą wiedzieć o nas?
- O tym, że udajecie? - dopytał Jessica
- Tak
- Nie, musicie udawać.
- Tak od razy?! - krzyknełam z niedowierzaniem - są nienormlani. Jeszcze nawet nasz związek nie został ogłoszony, a my już musimy udawać.
- Wczoraj zdjęcia wam wyszły pięknie. Pokaż telefon.

Przewróciłam oczami i pokazałam kobiecie tapetę.
Dobra, muszę przyznać. Wyszło całkiem nieźle i jestem usatysfakcjonowana z efektu, ale byliśmy w całkowicie innej sytuacji niż dzisiaj.

- Nie porównujemy tego, do tametgo - pokazałam na budynek, w którym miała się odbyć sesja - jakbyś nasz wczoraj słyszała...
- Przesadzasz - położyła rękę na moim ramieniu - w końcu jesteś aktorką, potraktuj to jakby to była twoja kolejna rola do odebrania
- W sumie - zamyśliłam się - niegłupie

Kobieta poklepała mnie po ramieniu, a następnie przyspieszyła krok gdy ja zatrzymałam się bo mój telefon zawibrował.

Od: beom🐻
Jakie plany na ostani poranek jako singielka??

Do: beom🐻
NIE DENERWUJ MNIE

Do: beom🐻
Właśnie idę na naszą wspólną sesję

Od: beom🐻
HAHAHAHAHAHAHAHA
JAK SŁODKO 🥰🥰🥰

Od: beom🐻
A ja chciałem Cię zabrać na ostatnią kawkę, zanim będą szptać, że zdradasz Hee ale w takim razie idę do niego napisać żeby się z was pośmiać.
Pa pa miłej sesji zdjęciowej😍

Do: beom🐻
Przysięgam, zabije

Od: beom🐻
😘
Pochwal się efektem końcowym

Do: beom🐻
Jego poproś, niech się pochwali

Schowałam telefon, wzięłam głęboki wdech i ruszyłam do budynku, niegotowa na konfrontację z Heeseung-iem.

Do zeszłego tygodnia, skutecznie siebie unikaliśmy. Naprawdę rzadko zdarzało się, że na siebie wpadaliśmy, a jak już na siebie wpadaliśmy to grzecznie udawaliśmy, że się nie znamy. A jeśli jakimś cudem musieliśmy mieć z sobą jakąś interakcje, potrzebowałam potem się porządnie wyładować.
A teraz...

....
.......

Dokładnie tak jak było to zaplanowane, o 6 weszłam do studia, jednak nie było w nim jeszcze chłopaka.

Szybko przywitałam się z fotografem, obsługą i poszłam od razu do garderoby. Nagle do mojego małego pokoiku, wszedł jakiś mężczyzna z obsługi.

- Dzwonił agent Heeseung-a powiedzieć, że spóźnią się 10 min bo był wypadek.
- Wypadek?! - podniosłam się z krzesła -
Coś im się stało?

Dopytałam z troską i przerażeniem. Kątem oka widziałam, że moi menadżerowie próbują powstrzymać śmiech.

- Nie nie, na szczęście im nic nie jest. Przed nimi stuknęły się auta - mężczyzna lekko się uśmiechnął
- Już się bałam - położyłam rękę na sercu - dziękuje za informacje

Gdy tylko drzwi się zamknęły Jessica wybuchła śmiechem, nawet Kim-Jung się roześmiał.

- Powiem - odezwał się menadżer - To było świetne.
- Ah dziękuję, dziękuję - delikatnie się ukłoniłam
- Kariera aktorska na coś się przydaje - dodała kobieta
- Właśnie! Jak nazwiemy ten serial? - spytałam
- Jak poznałam twojego tatę - rzucił Kim-Jung - a teraz się ubieraj.

Menadżer wyszedł z pomieszczenia, a ja zostałam sama z Jessica, po chwili ciszy razem wybuchnęłyśmy śmiechem.

- Przynam, że to było dobre
- Co nie - próbowałam powstrzymać śmiech

I GET LOST IN YOUR EYES, AGAIN        I lee heeseung IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz