5. Butelka i całus

427 9 0
                                    

Cała byłam sztywna nie wiedziałam co powiedzieć w głębi duszy widziałam że to o mnie ale wmawiałam że to dla juli bo przecież teraz z nią jest.

- czemu mi sie i to pytasz? - byłam cholernie zestresowana - przecież to dla twojej dziewczyny.

- kurwa Amelia spójrz na mnie - powiedział trochę głośniej.

Tak jak powiedział tak zrobiłam odwróciłam sie w strone chłopaka i spojrzałam w jego brązowe oczy które sie zaświeciły gdy ujrzały moje.

- jesteś taka głupia czy udajesz - jego głos był zachrypnięty, było też czuć od niego dużą ilość alkoholu pomieszaną z ziołem.

- udaje....

- zapomniałem o tobie ..... ale gdy pojawiłaś się u mnie w domu wszystkie negatywne emocje co do twojej osoby zniknęły zrozumiałem że nigdy nie przestałem cię kochać rozumiesz...

- matczi.... ale ty masz dziewczyne..- mój głos zadrżał.

- julia to tylko zauroczenie ami.... zawsze byłaś tylko ty - po tych słowach po prostu się uśmiechłam.

- wiesz co Michał idziemy się teraz bawić pogadamy o tym jutro okej? - Michał przytaknął a ja chwyciłam go za rękę i weszliśmy razem do środka.

Nie było nas zaledwie chwilę a połowa osób już była w takim stanie nie trzeźwości że nie było z nimi kontaktu.

- o jesteś- do Michała podeszła Julia - gdzie byłeś?

- musiałem pogadać z amelka - uśmiechnął się do mnie a ja to odwzajemniłam.

- hmmm o czym ? - objęła go patrząc sie na mnie , robiła to specjalnie żeby mnie wkurzyć tylko że ja już sie wyleczyłam z miłości do niego nie widziałam go tyle czasu nie kochałam już go a może tylko sobie to wmawiałam..

- o niczym ważnym - Michał odrazu odpowiedział i odsunął sie od dziewczyny.

- ej trójkącik! - krzyknął Wygula.

- czego chcesz - odwróciłam się w jego stronę.

- gramy w butelkę chodźcie - zawołał tadek.

Wszyscy usiedliśmy i zaczęliśmy tą grę w sumie to właśnie tak poznałam sie z Michałem bardziej i dzięki tej grze pierwszy raz sie pocałowaliśmy... było to jakoś pod koniec pierwszej klasy na wycieczce w Hiszpanii.

6 lat temu Hiszpania

-no chodź bedzie fajnie - nati wręcz błagała mnie na kolanach żebym poszła z nią o 1 w nocy do chłopaków z pokoju obok.

- nie chce mi się poza tym nie gadam z nikim tylko z wygusiem nie znam tam nikogo - nie chciałam tam iść bo po co od początku liceum nie za bardzo lubiłam poznawać nowych ludzi przyjaźniłam sie tylko z natii i troche z Wygula.

-oj nie narzekaj- westchnęła po czym pociągnęła mnie za rękę a ja zrezygnowana poszłam do chłopaków razem z nią.

- NO HEJKA DZIEWCZYNY - krzyknął brunet Michał z tego co pamietam jeden z debili klasowych.

- zamknij morde bo zaraz matelska przyjdzie i będziemy mieć wszyscy przewalone - natii go uciszyła.

- gramy w butelke siadajcie - powiedział franek uśmiechając się w moją strone .

Usiadłam obok franka a nati obok Michała z tego co mówiła podobał jej sie ale nie za bardzo było widać zainteresownia z jego strony.

Krzysiek zakręcił butelka i z moim fartem wyszło oczywiście na mnie.

- pytanie czy wyzwanie? - z chwilowego zamyślenia wyrwał się nagle Michał.

- pytanie - powiedziałam bez zastanowienia.

- jest tu ktoś kto ci sie podoba? - zapytał przyglądając sie mi .

- tak ale to Michał napewno nie ty - uśmiechnęłam się złośliwie.

- jeszcze nie - puścił mi oczko.

- dobra koniec tego - odezwała się Natalia widać było że trochę sie zdenerwowała tą sytuacją - amelia teraz ty kręcisz.

Wypadło na Michała... co za zmieg okoliczności.

- wyzwanie - powiedział praktycznie od razu.

- ja mam pomysł - krzyknął Szczepan.

- ale zamknij sie no kurwa nie drzyj japy - uciszył go franek.

- każdy zamyka oczy a Michał musi pocałować osobę która najbardziej mu się podoba- z ekscytującja w głosie powiedział Szczepan.

Takie było wyzwanie każdy poza Michałem zamknął oczy byłam pewna że pocałuje natii i w końcu będą razem ale ku mojemu zdziwieniu poczułam jak brunet wpił się w moje usta mimo woli uśmiechłam się ale nie chciałam tego było to miłe ale nie znałam go Michał od pierwszego dnia zachowywał sie jak pajac a ja nie chciałam być z kimś takim...

Teraźniejszość

Historia lubi się powtarzać za którymś razem wypadło na Michała...

- to może powtórzymy te same zadanie co 6 lat temu może w końcu to  mnie wybierzesz - natka sie odezwała na co każdy po chwili wybuchł śmiechem.

No to co znowu każdy zamknął oczy tym razem byliśmy we większym gronie niż w 1 klasie liceum byliśmy dorośli ale jednak nikt z nas sie tak nie czuł mentalnie nadal byliśmy dzieciakami Batorego którzy na przelewach wychodzili zajarać a po lekcjach zapierdalali na schodki najebać sie w trzy dupy.

Lecz tym razem Michał nie pocałował mnie ... choć mówił że mnie nadal kocha nie zrobił tego pocałował Julie która odrazu po otworzeniu oczy cieszyła sie jak pojebana... nie byłam mimo wszystko już jego , to Julia była jego tylko dlaczego... dlaczego w love songu opisał mnie i powiedział mi że nadal mnie kocha....

-----
Hejka dawno mnie tu nie było coo mam nadzieje że rozdział sie podoba mi osobiście tak średnio ale możecie dać znać w komentarzach;) obiecuję że będę pokazywać sie tu trochę częściej

Tlen | Mata Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz