18+!!
Następnego dnia do naszych pokoi wszedł Friz z jakimiś kartkami.
Karol: wstawajcie! Napiszcie na tych kartkach wasze fobie i oddajcie mi je przy buffecie
Karol wyszedł z naszego pokoju i na pierwszy ogień poszedł Oliwier. Ja jeszcze próbowałam zasnąć ale nic to nie dawało.
Oliwier: a ty jaką masz fobie?
Grace: tak w sumie to nie wiem a ty?
Oliwier: strasznie boje się węży
Grace: bahhahaha
Oliwier: z czego się tak cieszysz?
Grace: ja w swoim domu miałam 3 węże
Oliwier: czemu miałaś?
Grace: zanim ojciec wyjechał w delegacje no tak moja mama nie nawidzi wężów i zwykle jej nie obchodziło moje zdanie. Zawsze liczyło się jej i oddała moje węże do schroniska
Oliwier: ajć dobra masz napisz swoją fobięWstałam z naszego łoża i odebrałam kartkę od chłopaka. Tak szczerze wiedziałam co napisać tylko nie chciałam z nikim się dzielić bo bałam się wyśmiania. Wpisałam Nykofobia jest to lęk przed ciemnością ale to taką bardzo ciemną nie taką jasną jak w zimę po 14 tylko tak po 20.
Grace: a ty nie wstajesz?
Oliwier: jeszcze chwilkę poleże może chcesz ze mną?
Grace: ty chory jesteś
Oliwier: na ciebie
Grace: OGARNIJ SIEByło to dośyć... niezręczne. Wracając ubrałam
się w zieloną koszulkę na długi rękaw, niebieskie spodnie z nike'a białymi paskami oraz moje ulubione czarne conversy. Zapachem na dzisiaj była moja ulubiona perfuma od Ariany Grande mod Vanilla. Szybko ale dokładnie się pomalowałam i uczesałam swoje włosy. Wyszłam z łazienki a Oliwier sobie spał. Była godzina 11 a nagrywki zaczynaliśmy o 12. Znając Oliwiera on 5 lat będzie się szykował więc go obudziłam.Grace: OLIWIER
Oliwier: co
Grace: nie co tylko słucham i wstawaj
Oliwier: ze mną
Grace: co z tobą
Oliwier: ja nigdzie nie wstaje ja nie będe walczył z wężami
Grace: czekaj co
Oliwier: no będziemy się zmagać z nimi
Grace: żartujesz?
Oliwier: no przecież to oczywiste. Dali nam kartki żebyśmy napisali o naszych fobiach to będziemy z nimi walczyć
Grace: ale ja nie chceRęce zaczęły mi drżąc tak samo jak nogi. Łzy same z oczu zaczęły wychodzić i nie byłam spokojna
Oliwier: ejj misia co się dzieje
To akurat było słodkie jak się zamartwił i mnie mocno przytulił. Ja się wtuliłam w niego. Jego dotyk nie był zwykły był on taki jakby bezpieczny. Czułam się bezpieczna i nie chciałam się odrywać. Nigdy jeszcze się tak nie czułamOliwier: kotek nie płacz powiedz co się dzieje?
Grace: ja ja nie chce zmagać się z moją fobią
Oliwier: będzie dobrze obiecuję ci to. Będę przy tobie i nigdy ciebie nie zostawię obiecuję ci to
Grace: obiecujesz?
Oliwier: obiecujęPo kilku dobrych minut przytulania się oderwałam się z uścisku Oliwiera a ten tylko przetarł moje łzy, pocałował w czółko i poszedł się ubrać. Natomiast ja poprawiłam swój makijaż i z Kostkiem wyszliśmy na dół. Daliśmy kartki z naszymi fobiami dla Friza i wszyscy zajęliśmy miejsca do stołu. Próbowałam usiąść jak najdalej od kostka,poli itp. Lecz Oliwier ciągle za mną łaził i usiadł obok mnie. Na śniadanie były naleśniki z sosem klonowym. Za dzieciakam uwielbiałam naleśniki ale teraz trudno jest mi cos zjeść. Próbowałam zjeść ale tylko bawiłam się tymi naleśnikami. Okropne to dla mnie uczucie było kiedy widziałam jak każdy bez problemu sobie je nawet Oliwier.
Oliwier: Grace czemu ty nic nie jesz?
Grace: jem jem
Oliwier: bawisz się tylko a nie jesz
Grace: n-nie
Oliwier: Grace...
Grace: muszę iść

CZYTASZ
Maybe you ❥ Oliwier
FanfictionOsiemnastoletnia Grace Li pochodząca z słynącej ogromnej Warszawy nie miała łatwo w życiu. Przechodziła i nadal przechodzi przez zaburzenia odżywiania. Próbowała się z tego wyleczyć ale ciągle się poddawała. Jej Ojciec wyjeżdża przez całe jej życie...