Po tym wydarzeniu ich relacja się zmieniła. Jimin nauczył się już, że gdy Yoongi da mu nowy kawałek siebie, to później wycofuje się w panice, jakby sprawdzając, jak się z tym czuje. Jednak to wycofanie było zaledwie z poziomu cielesnego, bo intelektualnie i emocjonalnie Min otworzył przed nim nowy etap zaangażowania.
To było coś nowego, poprzednie związki miały różny przebieg, jednak pewną wspólną cechę. Zaczynały się szybko, nie dając wiele przestrzeni na wcześniejsze poznawanie się. Teraz mógł eksplorować. Poznawał Yoongiego w parku, odkrywał w kinie, doświadczał na obiedzie. Wymagało to od Jimina ogromnych pokładów samokontroli, bo wraz z tym zaznajomieniem dostrzegał coraz to nowe pociągające zachowania mężczyzny i nie mógł na nie reagować. Dynamika ich relacji i jego nieustanne zafascynowanie Minem, doprowadziło do tego, że czerwieniąc się ze wstydu musiał go poprosić, by więcej nie zakładał tej konkretnej koszuli na ich spotkanie. Yoongi początkowo nie rozumiejąc drążył temat, by ostatecznie dołączyć do niego ze swoim szkarłatem na policzkach. Później siedzieli we dwójkę, jak para zawstydzonych nastolatków.
Parsknął pod nosem, wspominając to spotkanie i ustawił się w kolejce po bilety. Tae się spóźniał, więc Park raz za razem wpatrywał się w tarczę zegarka, nerwowo podrygując i powolnym krokiem przybliżając się do kasy.
Kim dopadł go tuż przed filmem, przeciskając się przez tłum ludzi.
-Przepraszam - wysapał, opierając się na Jiminowym ramieniu i łapiąc oddech - Kookie był wkurzony, że wychodzę.
-A to niespodzianka - mruknął z przekąsem, jednak pozwolił koledze uwiesić się na sobie - wszystko w porządku?
Taehyung machnął lekceważąco dłonią i od razu jego twarz się rozjaśniła.
-Tak, tak, naprawdę jest ostatnio dobrze, tylko chyba jeszcze nie umiemy się poruszać w naszej nowej rzeczywistości, ale ostatecznie mnie tu przywiózł, bo przez kłótnie, bym się spóźnił, więc są postępy - Kim wyszczerzył zęby w uśmiechu i gładko zmienił temat -Nie mogę się doczekać tej historii, przeczytałem milion teorii na temat tego, co się dzieje w filmie.
Jimin spojrzał na niego zaskoczony, tłumiąc rozbawiony śmiech.
-Czyli...znasz już całą fabułę?
-Ale tylko z opowieści - obruszył się Kim i zanurkował dłonią w jego kubełku z popcornem.
Wchodząc do sali Park po raz ostatni zerknął na telefon i tym razem nie był w stanie powstrzymać wybuchu śmiechu.
Czuł, że odniósł małe zwycięstwo. Yoongi właśnie wysłał mu swoje zdjęcie, na którym...rozwieszał pranie, ale! To było pierwsze zdjęcie, które wymęczył u niego Jimin.
Min co prawda z czasem coraz bardziej otwarcie odpisywał na jego wiadomości i nawet zdarzało mu się samemu wysłać smsa, jednak jeśli chodzi o swoje zdjęcia, to unikał ich, jak ognia. Za pierwszym razem, gdy Jimin zobaczył powiadomienie, że Yoongi wysłał mu wiadomość z załącznikiem, niemal zszedł z tego świata, krztusząc się swoją porcją ryżu. Nie byłaby to chwalebna śmierć, albowiem mężczyzna wysłał mu jedynie okładkę czytanej książki, ale i za to był mu w tamtym momencie wdzięczny.
Teraz z szerokim uśmiechem zapisał plik i sadowiąc się na swoim fotelu, pospiesznie mu odpisał.
"Sukces! W półtora miesiąca zdobyłem nie tylko twój numer, ale i zdjęcie. Jesteś pierwszą osobą, która dzieli swoje zdjęcie kontaktowe z suszarką do prania, ale hej widać, że nie jesteś zachłanny"
Na ekranie już pojawiły się reklamy, więc Jimin poczekał na odpowiedź i odczytując jedne krótkie "Tylko ci się wydaje, że jesteś zabawny, Park" schował telefon do kieszeni.
Kolejna zaleta wiadomości pisanych: Yoongi potrafił ujawnić w nich swoją sarkastyczną stronę, a Jimina to najzwyczajniej w świecie kręciło.
~~~~
Hej! Jak zapowiedziałam na tablicy, spodziewajcie się jutro regularnego rozdziału :)
CZYTASZ
Skorupki [Taekook I Yoonmin]
Fanfiction[zakończony,+18] Jungkook i Taehyung są parą z długim stażem i mogłoby się wydawać, że znają się na wylot. Co się jednak stanie, gdy nieśmiały do tej pory Kim, postanowi zaznać trochę świata i poznać przyjaciół? Jimin zawodowo zajmuje się organizowa...