Minęło dużo czasu od mojego przybycia do tego niezwykłego świata. Może jakieś 3 dni. Mama już dawno jest w domu, a ja mam rozładowany telefon. Mam ładowarkę ale nie ma nigdzie kontaktu.. Spytam się zwierząt czy jest tu jakiś kontakt. Czuję się tu.. Jakoś bezpiecznie..
Chodziłam po całej krainie słodkości, ale było jakoś pusto.-Haalo?? Jest tu kto?- spytałam
-Zamknij oczy!- Krzyknęła Perełka.
-Okej?..- powiedziałamSzłyśmy przez bardzo długą drogę po czym zeszłyśmy na dół po schodach. Nie wiedziałam gdzie idziemy.
-Otwórz!- krzyknęła Perełka
Otworzyłam oczy a przede mną zobaczyłam 3 koty, antylopę, konia i kucyka, jaszczurkę, żyrafę i słonia.
Nagle z głośników z rubinowej czekolady wydobył się dźwięk, była to moja ulubiona piosenka!
-Skąd wiecie że to moja ulubiona piosenka??- spytałam
-My wiemy wszystko!- krzyknęła radośnie Perełka.Nagle podeszły do mnie 3 koty. Marysia wręczyła mi rubinową czekoladę, Kropka wręczyła mi białą bluzkę i różowe ogrodniczki, a Miki wręczył mi różowego balonika. Od razu Perełka zrobiła mi zdjęcie na różowym tle w moich nowych ogrodniczkach i balonikiem.
-Dziękuję wam!- powiedziałamPojechaliśmy wszyscy razem na małą przejażdżkę po całej krainie. "Pojechaliśmy" to znaczy tak, Ja, 3 koty i perełka jechaliśmy na słoniu, a na żyrafie jechała jaszczurka i antylopa, a koń i kucyk szły swobodnie.
-Hej gdzie my jedziemy?- Spytałam.
-Zobaczysz- powiedziała Perełka.
-Hej, Penia.. Mam pytanie.- powiedziałam
-Słucham?- powiedziała Perełka
-Ile mogę z wami zostać?- spytałam
-Ile tylko chcesz! Ale jeśli nie chcesz być tu na zawsze, to proponuję 1 miesiąc.- powiedziała Perełka.
-Super! Zostanę tutaj 2 miesiące.. Pomożesz mi się później wydostać z ikei?-
-Jasne. Będę Cię prowadziła. Ale nie myśl sobie, że nie będziesz wychodziła z tej krainy. Tyle zapachu rubinowej czekolady dla osób lub zwierząt nie przyzwyczajonych to nie bezpieczeństwo! Będziemy chodziły na spacerki.- powiedziała Perełka
-Jasne, rozumiem- powiedziałam
CZYTASZ
Zagubiona w głębi rozpaczy
Aventura14 letnia Alice, spokojna dziewczyna. Normalna. Taka jak inne. Pewnego razu wyjeżdża do sklepu. Niestety zostaje w nim na dłużej, niż jej się wydaje. Czy uda jej się przetrwać?