Myślałam jak wrócić do mojego pokoju, bo tata śpi, no nie wiem, bo w sumie to może być zły. A ja nie chce go bardziej denerwować.
Ale może? Co by tu porobić, bo rysować to mi się nie chce. A z kolei jeśli wyjdę to będzie wkurzony. Więc, poproszę o telefon. Tak to plan idealny.
-Tatoo.
-Tak Liz?
-Daj mi telefon ploszę-powiedziałam błagając.
-Nie skarbie miałaś już dzisiaj telefon, no dobra nudzi ci się?
-Tiak.
-no to idziemy, na dół obejrzysz bajeczkę.-i poszliśmy. Cieszę się, bo Dyla nie będzie hihi. O jesteśmy już.
-To jaką bajeczkę? -hm może wiem!
-ciem lozpunke.
-Dobrze, w takim razie będzie Roszpunka.---------------------------------------------------------
Hejka, sorki, że taki krótki.
Chcę podziękować za tak dużą aktywność. 🥰🥰
Papa🥰🥰Słów:127

CZYTASZ
mała Hailie Monet
Fanfictionjest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz się dowiedzieć co się wydarzy to zapraszam do czytania. przepraszam za błęndy.