Moja rządza posiadania haremu się nie zakończyła...jednak przeszkadzała mi jedna rzecz. Ten mazaj ostatnio strasznie zbliżył się do mojego samca alfy Michała, wiem że go zdradzam, ale on nie może mi robić tego samego! Tak byłem zdenerwowany tą sprawą że aż wpadłem na jakieś czarne coś, jakiś no name z mojej klasy Maja D. Nawet nie przeprosiłem tej chodzącej definicji autyzmu, ponieważ I be giving no fuck.
Coś tam zaczęła do mnie gadać, ale mało mnie to obchodziło, opowiedziałem jej żart o żydach, dziwnie się popatrzyła...po czym zmieniła temat:
- A znasz taki zespół the cure? 🤓
Nie wiem za chuja co to jest, ale niech sobie pierdoli.
- no wjec to jest mój ulupiony zespół, który pofstał w 1976 roku, pierwrzy album nagrali w 1979 który nazywa się the three imaginary boys. Wokalistą the cure jest daddy Robert James Smith >.<
- no spoko 👍🏻👍🏻👍🏻
Boje się tej wariatki, chyba zacznę podbijać do jej przyjaciółki, żeby nie myśleć o tym że Michał pewnie mnie zdradza.
