19. Cierpienie

53 1 0
                                    

-Przelecisz mnie. To powiem ci wszystko co chcesz wiedzieć o Helenie.- wymruczał w moje usta.

Lekko ruszył biodrami ucierając się o mnie i już chciał mnie pocałować ,ale złapałem go za włosy ,ciągnąc jego głowę do tyłu. Znowu na nim usiadłem i łapiąc jego scyzoryk d razu przyłożyłem ostrze do jego gardła.

-Pojebało cie? Chce wiedzieć co sie stało w jego przeszłości ,ale nie jestem desperatem ,który rucha przyjaciela swojego chłopaka ,żeby zdobyć informacje.- warknąłem wściekły.

On od razu pokazał dłonie ukazując to że się poddaje.

-Ej ej. Proszę nie rób mi krzywdy. Chciałem sprawdzić czy nie jesteś taki jak tej jebany James. Na prawdę uwierz mi. Nie skrzywdził bym tak Helena błagam. Tam jest mój telefon z włączonym nagrywaniem. Chciałem mieć zabezpieczenie że jeśli okażesz się skurwielem ,będę miał dowody.- wyśpiewał szybko spanikowany i zebrały mu się łzy w oczach.

Zaśmiałem się cicho i wstałem biorąc marnie schowany telefon. Wyłączyłem nagrywanie i znowu usiadłem na podłodze obok niego. On powoli usiadł i spojrzał na mnie niepewnie.

-No to oboje mamy alibi że nie jesteśmy skurwielami.- oddałem mu telefon i scyzoryk- Nie ze mną takie numery. Widziałem że lecisz w chuja z tym ruchaniem ,ale też wolałem cie sprawdzić. Nadal masz wasze wspólne zdjęcie w portfelu. On twoje też.- uśmiechnąłem się ciepło żeby się uspokoił.

On odetchnął z ulgą i odłożył telefon i ostrze na blat. Spojrzał na mnie nadal trochę niepewnie ,a ja patrzyłem się na niego czekając.

-Okej... Ale i tak. Nie ma nic za darmo.- powiedział poważnie- Powiem ci co chcesz o Helenie, ale ty musisz coś dla mnie zrobić.

-Zamieniam się w słuch.- powiedziałem układając się wygodnie że plecami opierałem się o szafkę.

-W zamian za informacje zajebiesz tego chuja Jamesa.- mówiąc to patrzył mi się prosto w oczy.

-Zrobił bym to nawet za darmo.- powiedziałem śmiejąc się cicho- Ale tak. Zorbie to nie masz o co się martwić. A teraz powiedz mi. O co chodzi z tym Jamesem ,bo wiem tylko tyle że po zerwaniu z nim Helen chciał się zabić i widziałem ślady po strzykawkach.- mówiłem poważnie.

-James rozkochał w sobie Helena bo po prosu Helen mu się podobał. Sam wiesz że na chłopaka ma niestandardowy wygląd. Niestety udało mu się. Gdy go w sobie rozkochał pokazał swoje własne oblicze. Starałem się odciągnąć Helena od niego bo czułem że to zły człowiek ,ale nie udało mi się. Zmuszał go do seksu i poniżał go. Traktował jak zabawkę. Gdy Helen opierał się przed seksem on mu wstrzykiwał jakieś gówniane narkotyki i po prostu go gwałcił ,czasem nawet zapraszając kolegów swojego pokroju.- mówił trzęsącym się głosem- Próbowałem mu pomóc ,byłem wtedy współlokatorem Helena ,ale nie mogłem wiele zrobić. James nie jest taki głupi jaki się wydaje ...a ja dałem się podejść. Też poznałem chłopaka ...zakochałem się ...Ale okazało się że to był podstawiony przyjaciel Jamesa.- poleciały mu łzy- Gdy takie rzeczy się działy to byłem siłą zabierany z mieszkania i ...robili mi to samo. Ale Helen o tym nie wie. I nie może wiedzieć.

-Spokojnie. Oddychaj i mów powoli.- powiedziałem kładąc dłoń na jego ramię.

-Helen nie chciał się zabić dla tego że James z nim zerwał. Tylko dla tego że bał się co on mu zrobi. Helen chciał z nim zerwać długo ,ale się bał. Zaczął mu w końcu sie stawiać. Grozić policją, prawnikami. James w końcu pękł i z nim zerwał... Po poszedłem z nim i moim pseudo chłopakiem na ugodę...- zaczynał cały się trząść i bardziej płakać- Powiedziałem że mogą ze mną zrobić co chcą puki przestaną gwałcić i krzywdzić Helena... Skurwiele ... Dla tego wyrzucili mnie z akademii i nie wyjechałem ... Tylko mnie sprzedali ...- trzęsącymi się rękami zdjął z nadgarstka szeroki skórzany pasek z ćwiekami ,który wydawał się być tylko bransoletką ,ale tak naprawdę skrywała wypaloną bliznę ,która była jakimś numerkiem.

Mroczne pociągnięcia (JeffxHelen)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz