Obudziłam się rano następnego dnia. Na dworze było już jaśniutko, bo przecież jest lipiec. Wstałam powoli z łóżka, założyłam kapcie i poszłam zaspana na dół. Tam były tylko pojedyńcze osoby. Była Faustynka, Bartek i Hania ze Świeżym.
- Hej wszystkim - przywitałam się.
Następnie poszłam zrobić sobie kawę, a potem usiadłam na krześle czekając.
- Siema stara! - zaśmiała się Fausti.
- Witam panią - uśmiechnął się Bartek, a potem coś szeptali z Faustyną pod nosem.
- A Was co tak śmieszy? - popatrzyłam na nich.
- Nas? -F austi wybuchnęła śmiechem razem z Bartkiem i Świeżym, a Hania się na nich patrzyła jak na debili. Potem spojrzała na mnie i też się zaczęła śmiać.
- Wiczka, zajebisty wąs - powiedział Bartek i puścił mi buziaka w powietrzu.
- CO WYŚCIE MI ZROBILI? - wstałam oburzona z krzesła i poszłam do łazienki. - CZYM TO JEST NAMALOWANE??? - wykrzyczałam.
- Markerem permanentnym, Wikusia!!! - odkrzyczała Fausti.
- ZABIJĘ WAS LUDZIE.. - wyszłam zła z łazienki. - TEGO SIĘ ZMYĆ NIE DA.. - spojrzałam na nich po kolei. - kto wpadł na ten jakże zajebisty pomysł? - spytałam.
- Pan Świeży - oznajmiła Fausti i stanęła obok niego uśmiechając mu się w twarz, a ja spojrzałam na niego spod byka.
- Oj tam, oj tam, pięknie Ci w wąsie! - krzyknął, a ja podeszłam do niego i mu wjechałam w żebro z ramienia.
- Nie ładnie tak - sapnęłam. Patrzyłam na niego zła, a on mi rozczochrał włosy.
- I teraz już wiem jak fajnie mieć młodszą siostrę i ją wkurzać - zaśmiał się.
- DOSŁOWNIE! - krzyknęła Fausti.
- A żebyś ty się jutro kochany nie obudził bez wąsa - zaśmiałam się z Faustyną.
- WĄSA MI NIE RUSZAĆ! - wydarł się.
- No cóż - uśmiechnęłam się.
- Grabisz sobie już.. - popatrzył na mnie, a ją mu puściłam buziaka w powietrzu.
- Gdybyś nie miał dziewczyny inaczej bym Ci powiedziała - zaśmiałam się.
- Jak.. - spytała Hania, która już po prostu uważała nas za jakieś nierozgarnięte dzieci.
- Że bez jaj, by się obudził XD - zaczęłam się śmiać, a razem ze mną reszta oprócz oczywiście pana Świeżego.
- Bartek nie ma dziewczyny - szepnęła do mnie Fausti, a ja na nią spojrzałam.
- Skąd wiesz? - odszeptałam. - ale ja mam chłopaka - dodałam po chwili. - kocham tylko i wyłącznie go. Nikogo więcej.. - szeptem cały czas mówiłam.
- Połowę nocy przeglądałam jego profil i wszystko już wiem - zaśmiała się.
- A no to em no jakby jego wola - wzruszyłam ramionami. Miałam to szczerze mówiąc w dupie. Chciałabym..
- Kogo wola? - zapytał Bartek, który słyszał połowę naszej rozmowy.
- A no ten takiego no.. - jąkałam się.
- NIE TWOJA SPRAWA KASZTANIE! - wywrzeszczała Faustyna mu do ucha. - SIĘ NIE PODSŁUCHUJE!
- Dobra, dobra, nie wrzeszcz tak, bo ogłuchnę - oznajmił chłopak i popatrzył na mnie.
CZYTASZ
♡ What Is Love? ♡ - Bartonii ✔️
Romance❗Dużo wulgaryzmów, mogą się pojawić sceny erotyczne oraz drastyczne❗ ~MELODRAMAT~ Wiktoria to członkini grupowego projektu GenZie. Dziewczyna szybko się zakochuje i dowiaduje nowych rzeczy o swojej rodzinie. Jak poradzi sobie z trudnościami, które s...