Chapter two

29 5 1
                                    

Znacie to uczucie kiedy musicie do kogoś zagadać, albo się z kimś poznać. Gorzej jeszcze jak to ty musisz zacząć rozmowę. No i jak niby dziewczyna miała przedstawić całą sytuację? Hej, ogólnie jestem twoją siostrą bliźniaczką, jesteśmy sławni, ale ty bardziej oczywiście. Czemu nie dzieliliśmy dzieciństwa? Bo taką formę bezpieczeństwa wybrał Dumbledore nie wiadomo czemu ingerując w nasze życie. Tak tego nie ujmie na pewno. 

Hazel dormitorium dzieliła z paroma dziewczynami z jej roku, w późniejszych dniach doszła do nich starsza o rok  Daphne Greengrass, która jak się później dziewczyna dowiedziała odbyła kłótnię ze swoimi lokatorkami i nie chciała już z nimi dzielić pokoju.

Dziewczyna często czuła na sobie wzrok bruneta, chyba ze wzajemnością. Nikt z towarzystwa Hazel nie zwracał na to uwagi. Nikt poza Draco Malfoyem, który uwielbiał wtykać nos w sprawy brunetki.

- to w końcu jesteś Hazel Potter czy się podszywasz?- zniecierpliwił się blondyn w porze obiadowej- on myśli, że to zbieg nazwisk.

- a co cię to tak bardzo interesuje Draco?- wkurzała się dziewczyna- powiem mu jak zdecyduje- przewróciła oczami i ugryzła kolejny kęs kanapki- jesteś jedynakiem.

- rób jak chcesz- machnął ręką i odwrócił się by rozpocząć temat rozmowy z  Gregorym

Draco poniekąd rozumiał podejście Hazel do tego tematu. Harry nie zrobił u niego pierwszego najlepszego wrażenia i ze wzajemnością.

- wyjdzie w praniu- Hazel wzruszyła ramionami bezradnie kierując się do dormitoriów- radzę wam już się zbierać, mamy za 15 minut zielarstwo.





Harry Potter and the Philosopher's stone II Hazel PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz