||Instagram Love|| MinSung [zawieszona]

•60•

OPISOWKA ‼️😳😱

Jisung pov

Siedzieliśmy z Minho już z dwie godziny kłócąc się jak ma wygadać nasze wesele.

-Jaki różowy chyba cię dupa boli- powiedział starszy

-No boli ale chodzi o kwiatki bucu-odpowiedziałem mu.

Chciałem różowe kwiatki jako dodatek do bukietu to tak źle?

-To ile osób w końcu zapraszamy? 100? 150?-zapytal

-500- odpowiedziałem bez żadnego sarkazmu

-Skąd ty tyle osób znalazłeś

-Z dupy wyciąłem , nie no żarcik myślę że 170 się znajdzie

-Twoja rodzina jest taka wielka czy co?

-W mojej rodzinie jest z 60 osób, matka ma przecież z 6 sióstr a ojciec 3 braci wyrzyscy mają dzieci i jeszcze dziadkowie .

-No to już wyszyto jasne, to jaki wystrój sali?

-Czerwono-złoty albo niebiesko-złoty albo wsumie biały taki z roślinkami

-Dobra ta ostatnia propozycja jest najlepsza

-To ja ubieram czarny garnitur a ty biały tak?-zapytalem

-Tak-powiedział-ZNACZY NIE,ja jestem mężem w tym związku

-Popsułeś zabawę - zrobiłem smutną minkę a potem się zaśmiałem -Pamiętaj kocham cię

-Ja Ciebie też

-To masz już świadka? Ja mam

-yyy no chyba Chana wezmę

-Ja mojego bestiiiii Felixa

-I tak pewnie zapomni o obrączkach- powiedział

Dalej rozmawialiśmy na temat potraw, deserów oraz jakie kwiaty mają być w wazonach na stole, ustaliśmy ze będą to białe róże z dodatkowymi kolorowymi kwiatuszkami gipsówki (te takie cienkie kwiatki)
Następnie przyszło wybieranie smaku tortu ja chciałem coś bardziej w stylu czekoladowym a Minho truskawkowym więc stwierdziliśmy że będzie on miał 4 piętra z co drugie piętro będzie w naszym ulubionym smaku, na samym czubku tortu mają pojawić się figurki przedstawiające nas a cały tort ma być biały z lekkimi dodatkami jadalnego złota.

Już mi ślinka cieknie na samą myśl mniam

Jakąś godzinę później poszliśmy wybierać garnitury oczywiście osobno (lol) ja poszedłem z Felix'em a Minho z Chan'em

-Co sądzisz o tym?- zapytałem i wszedłem na podest, byłem ubrany w granatowy garnitur z białą koszulą i czarnym krawatem .

-Mordo co ty do roboty idziesz czy co, to nie na ślub-powiedział- Ja ci znajdę jakiś super poczekaj- jak powiedział tak zrobił

W przebieralni był powieszony biały garnitur z białą koszulą i czarnym krawatem, ubrałem go i stanąłem w tym samym miejscu co wcześniej

-I jak?-spytałem

-Coś mi tu nie pasuje ale nie wiem co ALE DOBRA MORDO-wydarł się na pół salonu z garniturami- Taki hociak ze Minho aż szczęka opadnie.

-Aż się kurwa zarumieniłem wiesz

-No weź mi tak nie schlebiaj czikita

-JA NIE MOGĘ KURWA

-PANI! WEŹMIEMY  TEN -zawołał  do pracownicy sklepu

Podeszliśmy do kasy a babka się na nas dziwnie patrzyła jakby małpy z ZOO widziała

-To będzie 5 mln won.*( ok. 15tyś. na polskie według Google ) powiedziała

-Karta będzie-powiedziałem (brat ma miliony na koncie)

-Proszę zbliżyć kartę , życzę miłego dnia i (nie)zapraszamy ponownie dowidzenia

-Napewno wrócimy!!! Dowidzenia -odpowiedziałem

Wróciliśmy z Felix'em do mojego i Minho  domu więc zrobiliśmy sobie maraton horrorów, bał się tak że prawie posikał majtki a przy tym fotel w moim małym kinie domowym, słono by go to kosztowało gdyby to zrobił , po jakiś 2 godzinkach wrócił Minho który jak zobaczył swojego brata prawie posiurangeo to aż zatrzymam się i cofnął próbując się nie śmiać za ścianą. Na szczęście big boy Felix'a przyjechał wziąć go do domu(lasu) po tym jak pojechali poszedłem do naszego pokoju i położyłem się na łóżku a Minho przebrał się w normalnie ciuchy ,tulislimy się, jedliśmy przekąski oraz oglądaliśmy troskliwe misie i winx (bajki mojego dzieciństwa) aż Minho nie zasnął , jak spał ja dalej oglądałem co będę tracił przez to że śpi on najwięcej stracił przez to że poszedł spać.

Dobrze że leżeliśmy w naszym dużym łóżku bo przecież ja bym go nie przeniósł. Następnego dnia mieliśmy ustalać termin ślubu i rezerwować salę na wesele.