A więc jest to rozdział, który już zapowiadałam na swoim profilu. Dotyczy on mojego autorskiego uniwersum, określanego przeze mnie właśnie jako Redverse.
Ogólnie rzecz biorąc, to świat fantastyczny z motywami słowiańskimi, wewnątrz którego można by umiejscowić powieść okołomilitarną/wojenną z rozmaitymi wątkami pobocznymi, a także opowiadania podobnego rodzaju.
Oparłam całość o Europę wschodnią (ewentualnie także centralną) z czasów dwudziestolecia międzywojennego i II Wojny Światowej, przy zachowaniu słowianowierstwa. W tym przypadku religia opiera się o wiarę w bóstwa, demony zaś są istotami realnie istniejącymi w świecie.
Zapewne będzie to bardzo dużo pracy, nie tylko w stylu pisania, który cały czas muszę dopracowywać, lecz także nad researchem, o który zamierzam się poniekąd oprzeć. Do przeczytania mam na te tematy sporo książek.
(I, swoją drogą, zapraszam ponownie na mojego Goodreadsa, by dodać mnie do znajomych — tam na bieżąco dodaję, co właśnie czytam/słucham, postaram się też pisać recenzje; link jest na moim profilu).
Powieść, której bohaterów zaraz Wam przedstawię, ma nosić tytuł Na pohybel, początkowo z akcją umiejscowioną w Kresie (inspiracja Kresami Wschodnimi jest raczej banalna do odgadnięcia). Opowiada o Anastazym, religijnym młodzieńcu wysłanym na wojnę wraz ze swoim przyjacielem, Franciszkiem. Niestety muszą walczyć za kraj okupanta, który zajął tereny ich rodzinnej wioski. Nastek zamierzał zostać tam ze swoją ukochaną przynajmniej ich ślubu, co się jednak nie udało.
To pierwsze szkice, bohaterki powieści — Anna (narzeczona Nastka), poniżej Antonina (jego kuzynka) oraz ukochana Tosi, Malwina. To przede wszystkim postacie poboczne. Pierwotnie perspektywa Tosi miała być drugą perspektywą w powieści, postanowiłam zamienić to jednak na spojrzenie Ani z możliwością poświęcenia Tosi oraz Malwinie osobnej historii.
Przy okazji nadmienię, iż Tosia oraz Malwina jako jedyne z tych bohaterów pochodzą z miasta.
Pierwsze przedstawienie Anastazego, sprzed wysłania do wojska. Swoją drogą, studiował aptekarstwo, nie powołano go jednak na sanitariusza, a żołnierza pierwszej linii.
Co do kwestii rysunku — ubranie niezbyt mi się udało, przynajmniej koszula w okolicy szyi. Oczy zaś są "rozjechane", że tak powiem, a brwi wyglądają dziwacznie. Aczkolwiek reszta pracy, jej wykonanie, całkiem mi się podoba.
Kolejne przedstawienie Anastazego, tym razem w wojsku. Praca ta znajduje się na okładce artbooka.
Tutaj mamy Anię. Praca ta zupełnie mi się nie podoba, ale to pomińmy XD.
Ogólnie Anna jest postacią, którą muszę sensownie rozwinąć. Pasuje mi do by is wiedźmą, jednakże należy skupić się nad ewentualnym podzieleniem perspektywy w powieści.
Tu mamy Frania. Szczerze? Wymyślony został dość szybko, a bardzo go lubię. Prowadzi na bieżąco pamiętnik w listach do rodziny, który pragnie napisać jak najbardziej prawdziwie mimo cenzury. Nie wie przecież, czy dożyje powrotu do domu...
A tu Światosław, pułkownik mieszanego pochodzenia, który na rysunku ma krzywą mordę i broń, której w tych czasach jeszcze nie powinno być XD. Niewiele mogę o nim powiedzieć, to bohater potrzebujący dopiero wyciosania, wyostrzenia.
Planowałam też opisać narody i państwa umieszczone w tym uniwersum, zrezygnowałam jednak z tej myśli, biorąc pod uwagę, iż pewnie zmienię jeszcze bardzo dużo rzeczy. Nawet nazwy jeszcze potrzebują doszlifowania.
CZYTASZ
Sztukoksiążka, czyli artbook
DiversosZbiór szkiców, a czasem też innych efektów ekspresji twórczej. × Publikowane od kwietnia 2023 roku.