Więc tak trochę mnie nie było za co z góry przepraszam jednak mam słaba sytuacje prywatna aktualnie i nie zawsze mam czas pisać.
Więc od czego by tu zacząć przyszły mi rzeczy maska i rękawiczki maska jest pomalowana (zdjęcie będzie w następnym rozdziale ) więc wracając do tematu pewnego dnia przyszłem do szkoły w tych rękawiczkach ogólnie są to takie imitujące łapki i na matematyce robię sobie zadanko na chillu(chuja z matmy potrafię) no i po chwili wracam do ławki i kolega mi mowi że taka jedna typiara z klasy rzuciła, dotykała moje rękawiczki plus jeszcze jedna laska (obie są toksyczne w diabli) i okej miałem to gdzieś aleeeee idę do szafki się oo ciuchy by przebrać się na wuef słyszę to cytuje "Spierdalaj do lasu, w tamtą stronę". Jakby okej ale przyznam szczerze przykro mi się zrobiło, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz. Przyzwyczaiłem się do ich wyzwisk które z natury są bardzo powtarzalne ale mimo wszytko gdzieś w środku ranią serduszkoTo tyle na dziś Papa<33333
Ps. Z tego sprawdzianu co pisałem w tamtym rodziale dostałem 6- (jestem z siebie dumny)