Rozdział 1

481 21 1
                                    

Harry:
Właśnie mija lipiec przed 6 rokiem nauki w Hogwarcie. Leżałem na łóżku i rozmyślałem o tym co może się teraz toczyć w czarodziejskim świecie. Nie wiedziałem prawie o niczym ponieważ Ron i Hermiona jedyne Co mi napisali to że całe wakacje spędzają razem w norze. Stwierdziłem że nie będę przyjeżdżał do nich i im przeszkadzał ponieważ dopiero co Hermiona wyznała Ronowi uczucia. Niech sobie spędzą trochę czasu sami ( w sensie bez ze mnie). Był też jeszcze drugi powód dla którego nie chciałem spędzać wakacji w norze, mianowicie Ginny jest we mnie zakochana. Nie chcę jej zranić ale wiem że nic do niej nie czuje. Ona jest dla mnie jak koleżanka lub siostra a nie moja dziewczyna. Chciałbym żeby tak pozostało ale wiedziałem że w końcu zrobi pierwszy krok żeby być ze mną. Myśląc o osobach z Hogwartu zacząłem rozmyślać o Malfoyu. Dokładniej zacząłem zatapiać się w jego błyszczących szarych oczach i pięknych włosach w kolorze platynowego blondu, które lekko opadały mu na czoło. Zaraz przecież to jest Malfoy o czy ja myślę. Zrozumiałem że myślę tak o blond fretce od zakończenia roku szkolnego. To nie jest normalne żeby zachwycać się tak swoim wrogiem. Nie mówiąc już o tym że się czerwienie jak wyobrażam sobie Malfoya bez koszulki. Kto myśli o swoim wrogu bez koszulki. Chyba się zakochałem w Draco.

Nikt nie ma idealnie / Drarry Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz