to skomplikowane

1.1K 48 49
                                    


***

POV LEXA:

pół godziny później:

Przez ostatnie około 30 minut przyjaciele wyjaśniali mi co się tak naprawdę stało, a ja tylko słuchałam co jakiś czas komentując jakimś pojedynczym słowem. Byłam strasznie wykończona, ale co sie dziwić skoro prawie umarłam.

gdyby nie Patryk....

- czyli to dla ciebie nie będzie problem? - spytała Hania wybudzając mnie z transu

- huh? ale co?

- żebym poszła do domu, jestem padnięta i muszę dać reszcie znać co się stało bo martwią sie strasznie a telefon mi padł, nie chce cie tu zostawiać, ale Patryk zostanie, okej? - rozjaśniła

- aa.. tak tak jasne. - machnęłam ręka. Blondynka pożegnała się z nami i wyszła.

- to która jest godzina? - mruknęłam

- 3, nie chcesz iść spać? - odpowiedział Patryk

- w sumie jestem strasznie zmęczona, chyba tak zrobie. - stwierdziłam lekko pociągając za kołdrę ale nie miałam zbyt wiele siły więc Patryk mi ją poprawił. Zgaszając światło, zostawił tylko mała lampkę.

- Patryk? - zaczęłam

- co tam słońce - spojrzał mi w oczy

- dziękuję. Gdyby nie ty to.. bym nie żyła. - wydukałam

POV PATRYK:

- śpij już.. i nie dziękuj. - pocałowałem ją w czubek głowy wymuszając się na uśmiech

Brunetka niemal że odrazu zasnęła a gdy tylko to zrobiła to cicho udałem się do łazienki. Stanąłem przed lustrem myśląc o wszystkim co się dzisiaj stało.

„gdyby nie ty to.. bym nie żyła"

Mogłem ją stracić, na zawsze.

ONA PRAWIE UMARŁA!

A co by było jakbym wtedy odpuścił? jakbym stwierdził że lekarze maja racje i po prostu bym się pożegnał? nie było by jej tutaj ze mną. Nigdy bym nie miał okazji już powiedzieć jej w twarz ile dla mnie znaczy i co do niej czuje. Nie powiedziałbym jej że ją kocham a jest to dla mnie OGROMNE słowo i ciezko mi jest się przełamać na tyle żeby je wypowiedzieć w czyjaś stronę.

kurwa kolejna bliska mi osoba prawie odeszła z tego świata.

całe szczęście że prawie, gdyby nie prawie...

Zacząłem panikować, cholernie panikować, ale wiedziałem że nie mogę. Nie chcę jej obudzić.
Zsunąłem się po ścianie na podłogę i schowałem rece we włosy ciągnąc za nie lekko

co by się z nią stało po śmierci?

- Patryk przestań. - wyszeptałem do siebie

Wstałem i kopnąłem w szafkę próbując się ogarnąć. Byłem już cały spocony i zalany łzami.
Podparłem się rękoma o umywalkę i przymknąłem powieki, wtedy zobaczyłem Lex jako anioła mówiąca coś do mnie. Szybko otworzyłem oczy i spojrzałem w lustro

co się z tobą dzieje Patryk?

Tym razem usłyszałem otwieranie się drzwi i po chwili dotyk czyiś rąk na moich ramionach.

alexa..

Odwróciłem głowę w jej stronę i tym razem była prawdziwa. Płakałem patrząc na nią, ta odrazu mnie przytuliła

ZAKAZANY SMAK | mortalcio Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz