Rozdział 3

29 0 0
                                    

Po powrocie do domu  kobiety były bardzo zmęczone podróżą, więc położyły się spać. Następnego dnia Samantha zadzwoniła do Gale, żeby spytać się jak tam w nowym domu.

-Wspaniale, każda z nas ma swój własny kąt. - odpowiedziała szczęśliwa dziennikarka.

Sidney już od kilku dni miała plan, o którym nie chciała powiedzieć swojej córce. To właśnie dziś, dzień po wróceniu w swoje rodzinne strony Sidney chciała pokazać swojej córce Loren, gdzie dorastała i gdzie się wychowywała. Obawiała się tylko jednego, że ktoś już tam zamieszkał. Zamierzała to sprawdzić i tam pojechała wraz z córką i Gale.

W tym samym czasie Tara dowiedziała się, że w Woodsboro otworzył się wielki uniwersytet, w którym będzie mogła studiować, bo wcześniej musiała zrezygnować ze studiów w Nowym Jorku, aby wrócić do rodzinnego miasta.

Po przyjechaniu na miejsce kobiety podeszły pod rodzinny dom Sidney. Okazało się, że nikt w nim nie mieszka, bo nie był na sprzedaż. Widocznie ojciec kobiety Neil Prescott nie wystawił go na sprzedaż, bo wierzył że kobieta znów w nim zamieszka, lecz Sidney za dużo w tym domu przeżyła i chciała mieszkać gdzie indziej.
W środku było wszystko tak jak wcześniej, Sidney zależało na tym aby pokazać córce swój pokój więc tam poszły. Gdy tylko otworzyły drzwi Sidney skupiła wzrok na oknie, które dawało jej wiele wspomnień.

-To właśnie mój dom, a to mój pokój z dzieciństwa- powiedziała kobieta

-Ale tu pięknie!- zachwyciła się Loren

W czasie kiedy kobiet nie było Tara i Sam pojechały zapisać Tarę na studia. Dziewczyna cieszyła się, że może studiować tutaj a nie musi daleko jeździć, co prawda była zdziwiona, że w tak małym miasteczku powstał uniwersytet.
Czekały godzinę, żeby się dostać do rejestracji. Gdy Tara podawała swoje dane do Samanthy zadzwonił telefon był to nieznany numer, kobieta odebrała telefon i stało się... usłyszała ten przerażający głos, to był ghostface.

-Część Samantho- powiedział głos z za słuchawki.

-Kim jesteś?- zapytała Sam, mimo wszystko wiedząc z kim rozmawia.

-Nie poznajesz mnie? To ja Wasz rodzinny przyjaciel- odpowiedział ghostface.

-Gdzie jesteś?- zapytała kobieta ze złością.

-Naprawdę chcesz to wiedzieć droga Samantho Loomis?

Dziewczyna momentalnie się rozłączyła, gdy tylko usłyszała nazwisko swojego ojca.

Krzyk 7Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz