Wspólna Jazda ( III )

416 7 1
                                    

Obudziłam się wtulona do Oliwiera, było tak.. tak.. przyjemnie.Nie chciałam odrywać się od Oliego więc że na śniadaniu mieliśmy być o 9⁰⁰ to stwierdziłam że staniemy o 8 i zdążymy.

Tak też zrobiłam. Obudziłam Oliwiera i poszłam się ubrać. Postanowiliśmy że ja się ubiorę w łazience a on w pokoju i poprostu zapuka jak będę mogłam wyjść.

Ubrałam się się w czarne cargo spodnie , czarny top i spiełam włosy klamrą.Do tego tak jak wczoraj założyłam okulary w stylu y2k tylko w kolorze czarnym.

Gdy usłyszałam pukanie wyszłam z pokoju i okazało się że Oli ubrał się w to samo co ja  ( zamiast tomu miał czarną luźną koszulkę ).

- No to dzisiaj mamy matching hah - powiedział chłopak
- fajnie - uśmiechnęłam się ponieważ byłam z tego zadowolona.
- A ty co tak od rana uśmiechnięta chodzisz - zapytał
- wyspałam się bardzooo
- jak chcesz możemy dzisiaj też spać razem
- zobaczymy czy nikt dzisiaj nie odpadnie - odparłam
- dobra - zaczął brunet w czapce z daszkiem - idziemy na śniadanie.
- nie jestem głodna - powiedziałam siadając na łóżko
- Arii?
- Tak?
- Coś się dzieje? zauważyłem że nie chcesz nic jeść. Martwię się
- Nie spokojnie - skłamałam
- No dobrze ufam ci..

Po tych słowach Oliwier wyszedł na Śniadanie a ja poprawiłam makijaż i też  udałam się na dół jednak nie jadłam śniadania

Kiedy czekaliśmy już na rozpoczęcie odcinka Oliwier nagle sie mnie zapytał:
- Ej Ariiii
- Tak?
- Pamiętasz jak umówiliśmy na deski?
- No pamiętam
- pójdziemy dzisiaj?
- jeśli nikt z nas nie odpadnie to jasnee

Gdy dotarliśmy na halę zobaczyliśmy wielkie czerwone koło i Julkę Żugaj.Odrazu sie domyśliłam co będziemy dziś nagrywać.

Po opowiedzeniu przez Julkę nam parę słów na temat zbudowania fandomu słuchałam uważnie bo uważałam że to się przyda

Odrazu po tym poszliśmy Do koła nagrywać odcinek.Rbiliśmy zadania w grupach a w moim byli : Julita, Olek , Michał i Oliwier

Starałam się jak najwięcej mówić do kamery jednak cały czas dawałam wykazać się innym osobom.

Wszyscy zaczeli po kolei odpadać aż w końcu zostałam ja z Kasią aż usłyszałyśmy głos Oliwiera:
- Ja jestem za Ari
- Ale i co chodzi?- zapytałam , zastanawiając się o co może mu chodzić
- Kostek ale my mieliśmy tego nie mówić - powiedziała Julitabz Olkiem w tym samym momencie
- co? - chłopak najwyraźniej był w szoku.
- Oliwier! chodź tu na chwile
- No o co chodzi ?
- Było wyraźnie powiedziane że idziecie na dół i nie mówicie co tutaj zaszło
- Jestem pewny że miałem o tym mówić
- Możemy to sprawdzić , ale jeśli mam rację odpadasz z programu
~Oliwier nie ~pomyślałam , bardzo nie chciałam żeby odpadł z programu bo był moim najlepszym przyjacielem.

Po tej akcji poszli sprawdzić kamery i Oli odpada z programu.W tej chwili zachciało mi się płakać , jednak dowiedziałam się że wygrałam imunited i trochę hajsu. Odrazu pomyślałam że pójdę do Karola i się go zapytam czy byłaby taka opcja

zgodził się

Odrazu po tym poszłam szykować się na panel ponieważ miał być już za 30 minut.

Gdy na panelu była moja kolej bardzo się zestresowałam.
- Ariana , Ariana , Ariana - zaczął Wujek Łuki - co by ci tu powiedzieć
- To może zacznę - powiedział Karol - Byłaś niesamowita! widzimy w tobie duży potencjał , jak i wielką duszę .
- Co do wielkiej duszy - wciął się łuki- Prosze , zawołajcie tutaj Oliwiera.

-Tak? - powiedział smutny chłopak wchodząc na panel
- Chce żebyś wiedział że moim zdaniem swoim zachowaniem pokazałeś że nie ma tu dla ciebie miejsca - zaczął Łuki - Ale moim nieszczęściem ta dziewczyna która stoi teraz koło ciebie chce Ci coś powiedzieć
- Więc że dzisiejszą konkurecję wygrałam i dostałam imunited , chciałambym wykorzystać go na tobie i dziś nie odpadasz z programu - po moim słowach chłopak prawie się popłakał
- DZIEKUJE DZIEKUJE DZIEKUJE ARI ! - wziął mnie na ręce i przytulał kręcąc 

Jakiś czas pózniej wróciliśmy ( po kolacji ale jej nie jadłam ) wróciliśmy do pokoju
- Mam pytanie - nagle odezwał się kostek
- Czego to zrobiłaś? - zapytał chłopak - przecież teraz możesz odpaść
- byliśmy umówieni na deski - odpowiedziałam - a zresztą , bardzo cię lubię Oli
- też cie bardzo lubię Ariiii , chodz sie przytul

Po tych słowach przytuliłam się do chłopaka nie chcąc go puścić
- idziemy na deski ?
- no oczywiscie ze tak

Na deskach bylo niesamowicie.W pewnym momeńcie poczułam takie dziwne uczucie to bylo takie... takie.m magiczne. Czułam w brzuchu takie dziwne mrowienie i do tego.. jakby coś było pomiędzy nami w powietrzu

Po deskach poszliśmy do pokoju do pokoju. Oliwier poszedł sie umyć a ja po nim. Jednak gdy wyszłam z pokoju zapytałam:
- Oliś?...
- Tak Ari?
- wiem że to może troche dziwne.. ale mogłambym może dzisiaj z tobą spać -  zapytałam - znaczy nie mowie że musze ty.. to wogóle pewnie...
- Ciii... jasne że takk

Po tym położyłam się koło niego i poprostu się w niego wtuliłam co on zresztą odwzajemnił.Znowu poczułam to dziwne burczenie w brzuchu i nie wiedziałam co one oznacza jednak wiedziałam że w objęciach tego chłopaka czuje się bezpiecznie...
------------
Hejka!
Roździały pewnie nie bedą się pojawiały często ponieważ pisze je na bierząco ale się staram
Wiem że nie jest to jakoś długa częśc ale mam nadzieje że będziecie zadowoleni
( nie sprawdzane )
813 słów 💋

Tak miało być... // Oliwier KałużnyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz