Pov. Edgar
Wszedłem do swojego pokoju, po czym pierwsze co ujrzałem, to Colette oglądająca jakieś anime.
- Co robisz? - Zapytałem tak, jakbym wcale nie wiedział tego wcześniej.
- Oglądam. - Odpowiedziała. - Chcesz ze mną?
- Nie dzięki. Dzisiaj chciałem na chwilę pójść do parku.
- No weeeź! Prawie codziennie tam chodzisz.
Co ty tam robisz?- Siadam na ławce i cieszę się ciszą.
- Odpowiedziałem, siadając na swoim łóżku.
- Chociaż ty się nie nudzisz...- Od kiedy stosunkowy pierwszy raz z twoim chłopakiem a przyszłym mężem jest nudny?
- Zapytała, a ja zakrztusiłem się powietrzem.- Co kurwa?!
- Nic. - Dziewczyna jak najszybciej wyszła z pokoju, a ja byłem totalnie na nią zły.
Czemu każdy dookoła mnie musi mieć jakąś dwubiegunowość albo jakieś ADHD?
Wyjąłem telefon i oglądałem tiktoka i jakieś inne tego typu rzeczy.
Do pokoju wszedł tata.- Mógłbyś gdzieś iść? - Zapytał. - Siedzisz ciągle tylko na dupie.
- Wróciłem przed chwilą od kolegi.
- Odpowiedziałem, jednak ten nie zmienił nastawienia.- Tam pewnie też tylko grałeś. Możesz nawet iść po raz setny do tego parku.
Wstałem i wyszedłem z pokoju omijając ojca, a potem wyszedłem z domu.
Udałem się w stronę parku.
Chciało mi się płakać, ale sam nie wiedziałem dlaczego.
Gdzieś daleko ujrzałem Bibi.
Nie chciałem jej tu zobaczyć, ale chyba wypadałoby podejść i chociaż się przywitać.- Hej. - Przywitałem się, gdy już do niej Podszedłem.
- Witaj! - Także się przywitała. - Udało ci się wykorzystać plan?
- Nie. - Odpowiedziałem stanowczo. - Nie kocham się w nim. To tylko mój przyjaciel i niewiem co ci przyszło do głowy.
Dziewczyna spojrzała na mnie jak na debila i przekręciła oczami.
- Chłopie. - Zaczęła. - Jesteś ślepy czy głuchy?
To widać i kiedyś się przekonasz!- Pierdolisz. - Powoli odchodziłem.
- Zobaczysz, kiedyś mi jeszcze podziękujesz, że cię ostrzegłam!
Chodziłem dalej po parku unikając mojej koleżanki.
Czemu wszyscy shipują mnie z Fangiem?
Naprawdę żyjemy w takich czasach, że jak ktoś się przyjaźni to od razu jest parą?Usiadłem na jakiejś ławce i patrzyłem jak dzieci bawią się na placu zabaw mimo iż jest okropnie zimno.
Zaśmiałem się lekko i pomyślałem o moim dzieciństwie.
Cóż, mimo braku pieniędzy było ono idealne,
aż w końcu wszystko się spieprzyło gdy miałem 13 lat.Ukryłem twarz w szaliku i siedziałem tak dość długo.
Co mam o tym wszystkim myśleć?
Czyżby cały świat po prostu mnie zostawił?- Wiedziałem, że cię tu spotkam. - Usłyszałem Fanga, który zaraz usiadł koło mnie.
- Co robisz?Byłem lekko wkurzony i nie odpowiadałem nic.
Miałem ochotę wstać i odejść, ale to byłoby nie kulturalne z mojej strony.- Nic. - Odpowiedziałem. - Nie twój interes.
Chłopak zaśmiał się pod nosem i uderzył mnie swoją nogą w moją.
- Co ty taki spięty? Świeżo po sylwestrze, powinniśmy świętować. - Oznajmił po czym objął mnie ręką. - Widzisz, świat jest piękny.
Te dzieci które widzisz przed sobą jeszcze nigdy nie pomyślały o jego końcu.
Jakby mogły to sobie wyobrazić?
CZYTASZ
Zapamiętaj Mnie | Fadgar
RomanceNajdziwniejsza książka fang x edgar w którą lepiej nie wchodzić (。•̀ᴗ-)✧ Nigdy nie pytajcie mnie o tą książkę... Shipy alert: Charlie x Lola Chester x Buster Fang x Edgar Leon x Sandy