Budynek w którym dzieje się akcja historii ma 4 piętra i wygląda na opuszczony lecz w środku tętni życie, okna mają kraty, stare drzwi lecz solidne, wokół budynku jest ogrodzenie z drutu kolczastego, posiada także bramę i drugie wejście. Gdy się wchodzi do środka można dostrzec napis na ścianie "Nikt nie jest bez winy" idąc w stronę dalszą można ujrzeć biurko z drewna ciemnego, stary komputer na biurku, długopisy i pieczątki każdego z lekarzy jak i karty przyjęć, tablice korkowe z różnymi kartkami a za biurkiem stał regał na dokumenty i apteczka lecz ona nie jest dokładnie uzupełnieniona, na samym końcu była winda i schody prowadzące na każde piętro
Personel szpitala psychiatryczno/urologicznego
David - Urolog główny
Richard - Dentysta
Sasha - Recepcja
Johnny - Psycholog Dziecięcy
Michael - Pielęgniarz
James - Zastępca Dentysty
Lukas - Pielęgniarz 2
Daniel "Blood„ - Ochrona
Harry - Kardiolog
Jasper - Psycholog
Kasper - Pomocnik Urologa
Nicholas - Psychiatra
W budynku również pracują inne persony!
___________________________________________Na każdym z pięter jest umieszczona skrzynka na karty aby otworzyć drzwi, są także klucze w razie braku prądu aby je otworzyć, jest także gaśnica butla z wodą, ubikacja i krzesła dla personelu. Nie ma czegoś takiego jak sala odwiezieni ponieważ pacjęci sobie tego nie życzą i dla dobra ich, w piwnicy budynku jest składzik na rzeczy typu papier toaletowy, maseczki jednorazowe, butle z wodą ( w specjalnym pomieszczeniu) kaftan bezpieczeństwa. Każdy z personelu ma indefikator aby było wiadomo, także ma klucze do szafki z lekami ( lecz to będzie potem), także mają latarki i swoję stetoskopy. Na każdy z pięter był pokój izolacyjny gdzie zamykano za kary.
Pierwsze piętro!
Młodzież od 10 - do 16 lat
Pierwszy pokój miał materac na którym człowiek spał, talerz i kubek z którego się jadło i piło, wiaderko gdzie oddawało się potrzebą a na drzwiach od strony korytarza były małe drzwiczki aby podać posiłek bądź zabrać wiaderko..na drzwiach jeszcze była krótka informacja na temat pacjenta. Pierwszy pacjent zjawił się tutaj w 2009 roku i właśnie trafił na pierwsze piętro. Zjawił się dlatego ponieważ oglądał filmik widziany w internecie typu gore który sprawił mu ból psychiczny i fizyczny.Pacjent 01 wiek 10
Adam właśnie z tego filmu tutaj trafił, ma lekko kręcone włosy o kolorze czarnym zielone oczy i trochę piegów na buzi - czas na leki maluchu - mężczyzna otworzył drzwiczki w jego pokoju a on szybko się zakradł przytrzymał jego rękę i ugryzł lekarza aż do krwi - puszczaj!- lecz młody dopiero puścił i zabrał leki, mężczyzna tylko zamknął drzwi i podszedł do drzwi od pokoju lekarzy aby umyć rękę lecz wtedy zobaczył go Kasper i opatrzył mu dłoń z miłym uśmiechem - czyżby Adaś pokazał swoje humorki?- zaśmiał się na sam koniec.Pacjent 02 wiek 11
Alex zjawił się z powodu wyśmiania dzieci innych iż pochodzi z domu dziecka, on ma loczki o kolorze rudawym i niebieski oczkami - posłuchaj to nic że jesteś z domu dziecka weźmiesz leki i podejdziesz spać jak kolega - mężczyzna otworzył drzwiczki i na tacy położył kubeczek z wodą jak i leki - weź je ładnie i jutro będzie wielkie pranie!- uśmiechnął się mówiąc te słowa zamknął drzwi i westchnął słysząc jak dziecko zaczęło krzyczeć gdy odszedł - morderca! - tylko usłyszał w swoją stronę.Pacjent 03 Wiek 12
Wacław zjawił się z powodu tego iż widząc reklamę w internecie o odchudzaniu, oglądając bajki ujrzał lek który był sprzedawany, owy chłopiec ma czarne włoski i brązowe oczka - maleńki niedługo wezmę cię na badanie- uśmiechnął się człowiek i podał mu leki głaszcząc jego włosy.Pacjent 04 Wiek 13
Matthew zjawił się z powodu iż jeden z pielęgniarzy martwił się o niego iż za dużo siedział w internecie nie miał znajomych owym chłopiec ma szare oczka i brązowe włosy - brciuszku ja to zrobiłem abyś nie popadł w uzależnienie.. weź leki i przytul się do mnie - mówił jego brat lecz Matt nie posłuchał się nawet się nie ruszył.Pacjent 05 Wiek 14
Josh zjawił się tutaj ponieważ jego mama wmawiała mu że to przez niego jego tata a jej mąż odszedł od nich, on ma białe włoski i zielone oczy - posłuchaj mały to nie twoja wina.. lecz weź leki i przytul się do podusi - mężczyzna uśmiechnął się czekając aż każdy weźmie swoją porcję leków, lecz tylko wziął AdamPacjent 06 Wiek 16
Erick zjawił się tutaj ponieważ jego zamek w spodniach się cięgle zacinał na jego skórce od członka dlatego ma małe ranki , jego włosy są koloru zielonego a oczy ma brązowe - ej znów ten problem przecież wiesz że mamy dla Ciebie specjalne spodnie.Mężczyzna wyprowadził Erica i powoli szedł z nim na drugie piętro do gabinetu urologicznego zapukał w drzwi i je otworzył - witaj David i Kasper - zaczesał włosy do tyłu zaprowadził chłopca na krzesło - witaj maleńki uśmiechnął się Kasper i podszedł do Erica - proszę..ja chcę wrócić do swojego pokoju..ja się boję że znów będzie boleć - David tylko podszedł do Erica i wziął go na ręce powoli zaniósł na łóżko urologiczne - nie będzie boleć mocno, zaczniemy od - uśmiechnął się do Erica, Kasper podszedł do nich i przytrzymał Erica ręce - to będzie boleć przez chwilę tylko policzmy do trzech - David złapał za kombinerki i zaczął liczyć - 1 2 3- i uwolnił skórkę od penisa Erica a mu pojawiły się łzy miał otwartą buzię. Mężczyzna podszedł do Erica - Erick .. ?- zapytał i powoli pomógł mu wstać i przytulił go do siebie - to.. bolało bardzo mocno...to bolało bardzo mocno - powtórzył i zaczął płakać - jeszcze tylko opatrunek i idziemy do pokoju- David kucnął i lekko posmarował penisa Erica i nałożył plasterek - już dobrze, widziałem że się nie zgodzisz na to - podniósł się i pocałował chłopca w głowę
Mężczyzna który rozdawał leki lekko się oburzył - ja mordercą?..ja przecież nie lubię przemocy - usiadł na krześle i zapalił papierosa zaciągając się nim - ej Lukas możemy się zamienić te dzieciaki nie rozumieją że każdy pisze swoją historię - mruknął do radia lecz nic nie usłyszał - młody za chwilę przyjdę muszę iść pogadać z Nikim - zgasił papierosa i ruszył w stronę 3 piętra, było mu trochę przykro przecież nikt nie widział co on robił wcześniej - nie, nie nie - krzyknął na klatce schodowej a echo się odbiło na każdym z pięter