PROLOG

82 3 0
                                    

Minęło tyle czasu od śmierci najważniejszej mi osoby, która nauczyła mnie wszystkiego o życiu. Myślałam że w dniu wypadku mojego ojca, cały świat się zawalił. I tak na początku było, jednak pewnego dnia wstałam na nogi i postanowiłam że się za siebie wezmę, jednak nie było to takie łatwe. Nigdy nie pokonałabym pierwszych kroków gdyby nie moja siostra, naprawdę wiele jej zawdzięczam. Co prawda z rodzeństwem nigdy nie miałam za najlepszych relacji, alejak działa się jednemu krzywda to zawsze się wspieraliśmy.

Jako najmłodsza osoba z naszej czwórki, byłam najbardziej przywiązana do naszego ojca, byłam jego mała królewną. Dlatego też najbardziej przeżyłam jego utratę.


Czyżbym po tak długim czasie cierpień stawała się inną osobą? Być może, ale czy to znaczy że gorszą? Dla większości ludzi których spotyka się w biały dzień na ulicy wydawałoby się to przerażające i odpychające, ale nie dla mnie. Mi się to podobało .On mi się podobał. Chociaż bardzo się różniliśmy to on przymnie był i pomógł mi się zmienić w innego człowieka. Czy lepszego? Może i nie ale mi to wcale nie przeszkadzało. Już nie byłam małą grzeczną Dalią Stiorą. Dawna ja już nigdy nie powróci.

ig: bookstagram._.martynuska

tt:Martynuska06

Dirty MeetingOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz