10. Wyjazd.

167 7 19
                                    

- Wiczka, szykuj się na zadania, które będziecie musieli wykonywać później! - krzyknął Przemek. Stał gdzieś za mną.

- Już się nie mogę doczekać! - uśmiechnęłam się. - jeżeli to coś jest związane z wodą, to nie mogę z powodu takiego, że nie umiem pływać, a co dopiero z opaską na oczy, a jeśli to jest JUMP ARENA to też nie będę mogła, bo no z wiadomych przyczyn i.. - przerwał mi Świeży.

- CO ROBIMY? - krzyknął.

- GÓWNO! - odkrzyczałam.

-Wika, on Cię tak czy siak nie usłyszy XD - śmiał się Przemek.

- A no tak.. - westchnęłam. Nagle zza pleców ktoś mnie wystraszył.. - ZABIJĘ WAS PO TYM ODCINKU! - wydarłam się. - ja nie chcę już, ludzie.. Jak oni nie odpowiedzialni są.. Pod auto wlecę przecież.. - machałam rękami wokół siebie. - no ejjj, naprawdę? Czyli zostajemy w domku. Super - gdy chciałam usiąść na ziemi, to ktoś mnie wziął na ręce. Ostrożnie. - mogę się chociaż dowiedzieć kim jesteś? - zaczęłam ziewać.

Jedyne co usłyszałam to jakieś mruczenie pod nosem.

- A czyli Patryk.. Ciekawie.. - miałam chillerkę.

Następnie wsiadaliśmy do auta.. A raczej mnie do bagażnika pakowali..

- WEŹCIE SIĘ JUŻ! - darłam mordę.

- Pakujcie ją do tego bagażnika! Porywamy ją! - darł się Świeży.

- Ej bo zaraz ktoś tu naprawdę przyjdzie - śmiał się Przemek.

- Możemy już jechać gdzieś, bo jestem głodna? - spytałam.

Posadzili mnie w samochodzie na tylnim siedzeniu obok Patryka.

- Jedźmy coś zjeeeeść.. - mruknęłam.

- Patryk Ci nie odpowie, a Świeży Cię nie usłyszy, Wika - cisnął bekę pan operator.

- Jesteś jeszcze ty - stwierdziłam.

- Nie biorę udziału w tym odcinku, trudno - wypowiedział się z dumą, jak mogłam wywnioskować z jego stylu mówienia.

- Kiedy będziemyyy! - wydarłam się i uderzyłam odruchowo Patryka obok.

Klepnął mnie w udo 5 razy.

- 5 minut? - spytałam, a on klepnął mnie jeszcze raz. - NO ALE WEŹ DELIKATNIEJ! - wykrzyczałam, a on zatkał mi buzię ręką. - weź coś nie wi- BIERZ TĄ ŁAPĘ, BO UGRYZĘ.. -ostrzegłam, a pan Baran się śmiał.

- WYCHODZIMY ZAŁOGA! - wydarł się po chwili Świeży, a ja prawie zawału dostałam.

Zostałam SIŁĄ wyciągnięta z samochodu. Następnie wzięli mnie obaj chłopacy ''POD PACHĘ'' i szliśmy sobie tak we trójkę. Nawet kurwa nie wiedziałam gdzie byłam..

- WIKA! CO BĘDZIESZ JADŁA? - zapytał mi się pan Świeży.

Oczywiście nie zważając na to, że jesteśmy w miejscu publicznym, a on drze mordę..

POV Patryk:

Byliśmy w galerii. Pochodziliśmy trochę po niej i podenerwowaliśmy Wikę. Następnie zasiedliśmy przy stoliku w restauracji z sushi.

- Teraz pytanie za 100 pukntów! - zaśmiał się Przemek. - kto nakarmi Wiktorię? - uśmiechnął się. -chyba, że w ogóle się nie naje! - klasnął w dłonie.

Zacząłem pokazywać na siebie. Machałem coś rękami, a Przemek puścił mi oczko.

Po chwili mieliśmy już nasz posiłek na stole.

- Poda mi kto- gdy jeszcze nie dokończyła zdania to wepchnąłem jej do buzi krewetkę. - NO BO SIĘ ZRZYGAM! CHŁOPIE! - wydarła się.

Zatkałem jej buzię od razu, ale ona mnie ugryzła na co jęknąłem.

- Ej, ej, ej, już spokojnie. Wiczka, nie wolno gryźć ludzi w miejscach publicznych. Tak ogólnie to nie powinno się nikogo ani nigdzie gryźć. Patryś chciał Tobie tylko pomóc. Nakarmić Ciebie, a Ty od razu go gryziesz. Nie może tak być.. - stwierdził Przemek z uśmiechem na twarzy, ale głos miał taki solidny.

Uścisnęliśmy sobie dłoń.

- EJ WIKA! ONI SOBIE TEN RĘCE, DŁONIE SOBIE PODALI! TO UKŁAD JAKIŚ PRZECIW PRZECIWKO TOBIE! JA WIEDZIAŁEM, ŻE TO TEN TAK BĘDZIE! - wykrzyczał po chwili Świeży jąkając się co drugie słowo.

POV WIKA:

Po kilku godzinach WRESZCIE skończyliśmy ten odcinek.. To była jakaś masakra. Były śmiechy, fajnie się bawiliśmy, ale WYKORZYSTYWALI MNIE..

Leżałam sobie na łóżku u siebie w pokoju i odpoczywałam po tym JAKŻE CIĘŻKIM DNIU, aż nagle usłyszałam pukanie do drzwi. No bardziej walenie.. Postanowiłam, że będę udawała, że śpię. Położyłam się na bok i okryłam kocem.

Nagle usłyszałam jak drzwi od mojego pokoju się otwierały i chyba ktoś do niego wszedł.

- WIKA! WSTAJEMY! - wywrzeszczał Kostek i zabrał mi koc.

- Śpię.. - przykryłam się spowrotem, a on na mnie popatrzył z uśmiechem i wyrwał mi koc rzucając go na podłogę.

- ODCINEK NAGRYWAMYYY! - wykrzyczał po chwili.

- Skończyłam już.. - machnęłam ręką.

- Ale ten będzie fajny - uśmiechnął się. - wstawaj i na dół zjeżdżaj! - śmiał się.

- Nigdzie nie idę.. - położyłam się na plecach i przykryłam głowę poduszką.

Po chwili Oli wziął mnie na ręce i zeszliśmy na dół.. Pomimo moich protestów wylądowałam na dole w salonie na kanapie.. Jedyne co mogłam zrobić to patrzeć na niego z pode łba.

Zaczęliśmy nagrywać odcinek. Przywitanie i wszystko, a po chwili, DŁUGIEJ CHWILI dowiedziałam się o czym on będzie.

- Świeży jest w parze z Kostkiem, Hania z Bartkiem, Patryk z Wiktorią oraz Julita z Faustyną -oznajmiła nas Natalia. - jedziecie do wylosowanego przez Was państwa i spędzacie tam 48h! -uśmiechnęła się do nas nasza menadżerka i podała koperty.

- WIKA! MAMY LONDYNNN! - krzyknął podekscytowany Patryk i objął mnie ręką w geście przytulasa.

- OOOOOOO! - ucieszyłam się. To muszę przyznać.

Julitka z Faustynką wylosowały Madryt, Hania i Bartuś Paryż, a Świeży z Oliwierem Berno.

Gdy byłam już praktycznie uszykowana to Oli wszedł mi do pokoju i spakował coś do mojego małego plecaczka.

- Tu masz leki i potrzebne rzeczy - uśmiechnął się i kierował do wyjścia. - Patryk się Tobą odpowiednio zajmie - poinformował mnie chłopak.

- Ale czym się zajmie? Jestem już dorosła i sama sobie dam radę.. Nie potrzebuję żadnej niańki. Weź.. - mruknęłam.

- Dobra, dobra, co będzie to będzie - zaśmiał się i wyszedł z pokoju.

Po kilku godzinach byliśmy już w samolocie. Czekała nas około 3 godzinna podróż. Uważam, że to nie jest jakoś mega, mega długo..

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

KOCHANI ZWROT AKCJI XD

JAKOŚ POWIEDZMY, ŻE JEST GRUDZIEŃ I PO ŚWIĘTACH.. ALE DOKŁADNIE NIE WIEM KTÓRY I JAKOŚ COŚ TAK NO.. HIHIU..

To już 10 dział moi mili!

W sobotę tak jak wspominałam już wcześniej będzie dla Was DROBNA NIESPODZIANKA..

Do zobaczenia niebawem muaaa!

(Boziu ja pamiętam jak jeszcze niedawno pisałam wszędzie "muaaa" w książkach tego nie uwieczniłam, ale to dla mnie WSPOMNIENIE..)

MOŻECIE TEŻ DAĆ ZNAĆ JAKIE SHIPY CHCIELIBYŚCIE ZOBACZYĆ W TEJ KSIĄŻCE!!!

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^

♡ What Is Love? ♡ - Bartonii ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz