⊹Rozdział 1⊹

30 5 6
                                    

per.David

Leżałem na łóżku i oglądałem mecz który leciał w telewizorze po czym za chwilę usłyszałem dzwonek mojego telefonu, chwyciłem telefon na którym widniał napis Caleb i odebrałem

⏤ SIEMA STARY! - krzyknął do słuchawki.
⏤ Kurwa nie drzyj się tak błagam Caleb.... Dobra po co dzwonisz? - spytałem go lekko poirytowany.
⏤ Skończyliśmy właśnie trening i chłopaki chceli z tobą pogadać jeśli masz czas - powiedział brunet
⏤ Za chwilę idę na rehabilitację więc, może później? Jeśli chcecie mogę się spotkać gdzieś z wami
⏤ David nie wydaje mi się że możesz sobie tak chodzić na spotkania jeśli nadal twoja noga nie jest w najlepszym stanie.. - odezwał się Joseph który chyba najbardziej się martwił.
⏤ Joseph ma rację, może zamiast tego my przyjdziemy do ciebie? - odparł Jude.
⏤ Dla mnie to naprawdę nie problem przecież zawsze możemy się wybrać gdzieś gdzie nie będę stał, proszę was tak dawno nigdzie nie byłem z kimś. - próbowałem ich przekonać nadal nie dopuszczając
⏤ No dobrze niech ci będzie, co powiesz na restaurację z ramenem? - odparł Jude
⏤ Mówisz o tej gdzie pracuje trener Hillman? - zapytał Caleb nie dajac mi odpowiedzieć reszcie
⏤ Tak, może nawet spotkamy Marka, on zawsze tam jada. - zaśmiał się cicho Jude
⏤ Z chęcią tam zawsze jest miła atmosfera, więc co o 16:30 widzimy się u pana Hillman'a? - powiedziałem
⏤ Tak, do zobaczenia David.
⏤ No no do zobaczenia mała. - odezwał się Caleb po czym się rozłączył

Caleb chyba nigdy nie przestanie mnie tak nazywać.. Eh... No cóż on już taki jest ale i tak go lubię za to że nie raz nam pomógł dobra dobra mniejsza lepiej wezmę rzeczy i pójdę na te rehabilitacje...

̶̶T̶̶i̶̶m̶̶e̶ ̶̶̶S̶̶̶k̶̶̶i̶̶̶p̶
Po rehabilitacji 16:25

Powoli zbliżałem się do miejsca w którym mieliśmy się spotkać, zauważyłem Joseph'a który również szedł w tamtą stronę chciałem pod biegnąć do niego ale nie dałem rady przez moją nogę...
Sekundę później zauważyłem że podbiegł do mnie, pewnie usłyszał jak wzdycham

⏤ Chwyć się mnie. - powiedział wysoki brunet
⏤ Mam się...um..e..em....Chwycić ciebie?.. - poczułem się niezręcznie że chciał mi pomóc, a jeszcze bardziej gdy wziął moją rękę i dał sobie za głowie po czym objął mnie w talii i zaczął iść w stronę budki

Gdy doszliśmy wszyscy już byli w środku i czekali na nas odrazu Jude podbiegł z lekkim szokiem i zaczął zalewać mnie pytaniami czy wszystko w porządku i czy coś się stało że Joe pomógł mi tu przyjść ale nie odpowiadałem, byłem cały czerwony i miałem umysł pełny myśli sam nie wiem co się ze mną działo ale czułem jakieś dziwne uczucie w brzuchu..... CZY JA JESTEM PIERDOLNIĘTY?!???!

‧͙⁺˚*・༓☾ ✩ ☽༓・*˚⁺‧͙

Będę mega wdzięczny za opinie w kom i czy chcecie kontynuację oraz czy pisać kolejny rozdział do poprzedniej książki ,,Potrzebuje cię w drużynie"💗💗💗

PS. WYBACZCIE ZA JAKIEKOLWIEK LITERÓWKI LUB BŁĘDY ORTOGRAFICZNE

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 26 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

♡•˚∘˙Walentynka˙∘˚•♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz