księga 10

60 6 4
                                    

"Jest coś o czym muszę wam powiedzieć..."
Przemówił Karaluch
"Tadeuszu... TO JA JESTEM TWOIM OJCEM"
"MÓJ STARY JEST KSIĘDZEM?"
Tadzio nie wierzy
"JACUŚ?"
Odezwał się Gejwazy

Było już smutno ajajaj ale nagle zjawia się on
JANKIEL

"E Jacek list do ciebie"
"Jacek nie żyje"
"JACEK NIE ŻYJE?"
"Tak, nie żyję"
"Dlaczego Jacek nie żyje"
"Nie wiem"
"Ja myślę że to był-"
"Morda Jacek nie żyjesz"
"Okej"

Zjawiła się Zosia

"Co tam kurwy? Co tu się do kurwy nędzy odpierdala"
"JACEK NIE ŻYJE"
"Jacek nie żyje?"
"Zgadza się"
":D"

No
Jacek nie żyje

Pan Tadzio czyli ostatni zajazd w Bydgoszczy (pan Tadeusz parodia)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz