Na nastepny dzien Por postanowil wykonac swoja misje, czyli poznac blizej poznanego wczoraj chlopaka. Wszedl na praktyki i od razu na wejsciu zobaczyl tego chlopaka, tylko stojacego z jakims kolegom.. On chcial tylko z nim pogadac a nie z jakims innym lamusem! Por bardzo sie wkurwil ale pomyslal ze pozniej moze bedzie lepsza okazja pogadac na osobnosci z Hektorem i wzial sie do pracy.
Przez tego chlopaka nie mogl sie w ogole skupic. Po prostu nie mogl przestac o nim myslec, to juz byla po prostu obsesja. Po chwili uslyszal zblizajace sie do niego kroki, odwrocil sie i zobaczyl jego... Hektora...
-O... h-hej Hektor jak ci dzien mija?- zapytal zaklopotany Por. Przed Hektorem musial wypasc jak najlepiej.
-A dobrze, chcialbys moze gdzies wyjsc po praktykach?... Wiesz, zeby sie lepiej poznac, teraz zbytnio nie mam czasu mam duzo roboty dzisiaj...
-A no spoko...-odpowiedzial Por- to spotkajmy sie o 18:00 tutaj, okej?
- No oki- Hektor pozegnal sie z Porem i obydwoje wrocili do swojej pracy.Godzina 18:00.
Chlopcy skonczyli praktyki. Dzisiaj obydwoje mieli duzo pracy i byli bardzo zmeczeni. Por zalozyl kurtke, buty, wzial swoj plecak i udal sie na umowione miejsce spotkania z Hektorem. Hektor juz tam na niego czekal.
-H-hej Hektor...- powiedzial oczywiscie bardzo niesmialo Porek.
-Czesc Por gdzie chcialbys isc?..
-Mozemy isc do parku czy cos.. t-ta..
-No spoko to chodz.
Chlopcy udali sie w strone parku. Po drodze gadali o praktykach, po 5 minutach dotarli do parku, usiedli na lawce.
-Gdzie w ogole chodzisz do szkoly?- Zapytal Hektor.
-Yy... ja..?? A... ja chodze do **** a ty..?
-Ej ja tez! Do ktorej klasy chodzisz?
-D-do 1..
-Ja chodze do drugiej...
Po chwili Por poczul, ze musi kogos przytulic. Uczucie bylo bardzo silne a w poblizu byl tylko jego Romeo. Por powoli przyblizyl sie do Hektora i polozyl glowe na jego ramieniu. Hektor przez chwile byl w szoku, ale bardzo mu sie to spodobalo. Zaczal miziac Porcia po jego porze i przytulac. Por uznal, ze to idealna chwila aby wyznac Hektorowi swoje uczucia do niego.
-H-Hektor...- wyszeptal Por
-hmm?
-B-bo... t-t-ty... p-...podobasz mi sie... b-bedziesz moim..... chlopakiem?
Nastala cisza. Por juz zaczal panikowac, ze Hektor sobie pomyslal ze jest jakims pojebem i go wysmieje, lecz Hektor przemowil:
-tak... bede twoim chlopakiem, slonce~
Chlopaki zaczeli sie namietnie calowac i mocno przytulac. W ten sam dzien Hektor zaprosil nowa sympatie do siebie na noc i oczywiscie uczcili swoj zwiazek bzykaniem. Teraz tylko pytanie, czy homofobiczni rodzice Pora zaakceptuja orientacje seksualna syna? Prawdopodobnie Por powie im o swojej orientacji dopiero po zamieszkaniu ze swoim misiaczkiem, bo jest ryzyko, ze go wypierdola z domu. Hektor ma tolerancyjnych rodzicow wiec raczej zaakceptuja fakt ze ich syn ma chlopaka. Oby rodzice Pora przed jego wyprowadzka sie nie dowiedzieli o jego zwiazku...