Dzisiejszy dzień postanowiłam przeznaczyć na przeczytanie książki, którą od dawna mam w planach przeczytać. Chciałam również zadzwonić do swojej przyjaciółki. Nasz kontakt ostatnio się pogorszył. Od akcji sprzed szkoły bałam się z nią skontaktować. Nie chciałam, żeby traktowała mnie inaczej. Nie bez powodu chciałam ukryć swoją chorobę. Obecnie mój stan jest bardzo dobry, jednak nie jest pewne czy wyzdrowieje.
- Lea!
Nagle do mojego pokoju wparował Connor. Oczywiście bez pukania.
- Mogłeś, chociaż zapukać. - chłopak odwrócił się i zapukał we framugę drzwi - Mało zabawne.
- Dobra, nieważne. Dzisiaj cię gdzieś zabieram.
Wydawał się czymś podekscytowany, dlatego postanowiłam przystać na jego propozycje.
- Gdzie? - zapytałam nie ukrywając ciekawości
- To ma być niespodzianka, a niespodzianek się nie zdradza kochana. Bądź gotowa na czternastą. - puścił mi oczko
- W porządku, ale jak mam się ubrać?
- Ładnie, ale też wygodnie.
Po tych słowach wyszedł z mojego pokoju. Byłam ciekawa, gdzie mnie zabiera, ale postanowiłam go nie męczyć i nie pytać dokąd jedziemy. Do wskazanej godziny nie zostało mi wiele czasu, dlatego zaczęłam się szykować. Podeszłam do szafy w poszukiwaniu odpowiedniego stroju. Ostatecznie postawiłam na czarną spódniczkę oraz biały top w kwiaty. Z gotowym outfitem poszłam do łazienki, aby wziąć prysznic.
Podobał mi się efekt. Nałożyłam lekki makijaż składający się z korektora, tuszu do rzęs oraz błyszczyka. Natomiast włosy postanowiłam delikatnie zakręcić. Kiedy wybiła godzina czternasta, zabrałam swoją torebkę, do której włożyłam telefon, portfel oraz błyszczyk i zeszłam na dół.
- Wyglądasz pięknie. - skomplementował mnie Connor
- Dziękuje. - uśmiechnęłam się do niego
- Zawiąże ci teraz opaskę na oczy, dobrze?
- W porządku.
Chwilę później nie widziałam kompletnie nic. Mój brat złapał mnie za rękę, a następnie wyprowadził z domu.
- Zaczekaj tutaj chwilę.
- Connor..
Wyciągnęłam przed siebie rękę, aby złapać brata. Jednak nigdzie go nie było, jakby rozpłynął się w powietrzu. Nagle poczułam, jak ktoś łapie mnie za rękę.
- Spokojnie księżniczko.
To na pewno nie był mój brat. Jedyną osobą, która nazywała mnie księżniczką, był.. Wll. Poczułam w moim brzuchu dziwne, ale i przyjemnie ukłucie.
- Will?
- Tak to ja księżniczko. Pomogę ci wsiąść do samochodu.
- Gdzie jest Connor?
- Tu jestem siostra. - poczułam ciepły oddech na karku
- Cały czas tu byłeś prawda?
- Niee.. skądże
- Connor!
- Dobrze już dobrze, przepraszam.
- Jesteś nieznośny.
- Ale i tak mnie uwielbiasz młoda.
- Spadaj.
***
CZYTASZ
Druga szansa
Teen FictionLea jest nastolatką chorującą na białaczkę. Choroba sprawia jej duże problemy w normalnym funkcjonowaniu. Kiedy jej mama przeprowadza się do swojego partnera, ona musi zamieszkać z babcią. Według ustaleń po tym, jak wyzdrowieje, ma zamieszkać z nową...