Modelka zajebal Loczkowi reszte amfy. Chcial sie poczuc szczesliwy spozywajac substancje ktore ukradl przyjacielowi. Postanowil jednak, ze nie bedzie tego spozywac w szkole, tylko pojedzie sobie do domku. Modelka wyszedl ze szkoly, poszedl na dworzec autobusowy i pojechal autobusem do domu. Gdy wrocil do domu, od razu rozpoczal spozywanie tych nielegalnych substancji. Zazyl tego jeszcze wiecej, niz wtedy z Loczkiem. Nacpany Modelka zaczal ryczec, po chwili nabral ochoty na papieroska. Wyjal z paczki jednego papierosa, podpalil go i zaczal jarac. Chwile palil tego papierosa, ale znowu go naszla na cos ochota, tym razem na alkohol. Modelka jako iz jest bardzo inteligentnym czlowiekiem nie zgasil tego papierosa i go po prostu rzucil na podloge, co moglo pojsc nie tak?
Modelka rozpoczal swoja emocjonujaca podroz do kuchni. Wyjebal sie z 2 razy ale udalo mu sie dotrzec. Wyjal z lodowki piwo 9% i zaczal chlac jak najgorszy menel. Poczul zapach spalenizny. Odwrocil sie i zobaczyl, ze kurwa dom sie jara.
-OOOOO KURRWAA!!!-krzyknal Modelka. Pomimo tego ze byl nacpany, na szczescie szybko zareagowal i zaczal spierdalac z piwem w rece. Wyskoczyl przez okno i zaczal biec prosto. Biegl przez jakies 5 minut po czym pierdolnal sie w jakis bluszcz, i tam zasnal.
W tym czasie zmartwiony Cycus przyjechal do domu przyjaciela. Gdy dotarl na miejsce nie zauwazyl domu przyjaciela, lecz jakies ruiny.
-Boze... co tu sie stalo?! BOZE MODELKA!- Cycus byl po prostu spanikowany. W jego glowie tworzyly sie najgorsze scenariusze m.in ze Modelka juz nie zyje. Spanikowany, zaczal biegac wokol domu Modelki i go szukac. Gdy juz mial sie poddac, zauwazyl w jakims bluszczu czyjas sylwetke. Ostroznie tam podszedl i zauwazyl.. spiacego Modelke.
-JAPIERDOLE MODELKA WSTAWAJ!- Cycus zaczal szturchac Modelke, zeby sie obudzil.
-mmm... -Modelka otworzyl oczy-Kurwa, co ja tu robie..
-WSTAWAJ!-Cycus podal Modelce reke i pomogl mu wstac.-japierdole chlopie ty wiesz co ty zrobiles?!
-coo?
-chlopie, ty sobie dom spaliles!
-CO?!
-NO! Chlopie, wszystko splonelo! Ja nie wiem co ty teraz zrobisz. Dlaczego ty w ogole w krzakach jakichs lezales co sie z toba dzieje?
Modelka postanowil wyznac przyjacielowi prawde.
-Cycus bo... ja sie nacpalem. Ostatnio po prostu tak sie chujowo czuje ze tylko cpanie mi pomaga... i... ja nawet nie wiem jak ja to zrobilem..
Cycus westchnal. Widac bylo po jego minie ze byl zalamany.
-Boze Modelka, narkotyki nie rozwiaza twoich problemow.. niezle odjebales, ale pomozemy ci, najpierw musimy zalatwic ci jakies miejsce do spania.. Apollo i Knoppers maja wolny pokoj.. chwila zadzwonie do Apollo
Cycus wyjal telefon, wybral numer Apollo i zadzwonil do niego. Apollo bardzo szybko odebral.
-Co jest?
-Ej Apollo bo ogolnie no nie wiem jak ci to powiedziec ale Modelka se spalil dom..
-Jak kurwa spalil dom
-no normalnie, wy macie wolny pokoj w domu co nie?
-noo, Modelka moze sie u nas zatrzymac na jakis czas.
-o dobra spoko, dobra to czesc zaniedlugo bedziemy u was z Modelka.
-spoko, elo.
Cycus sie rozlaczyl.
-Widzisz? Juz masz zalatwiony pokoj, ale chlopie, ty musisz przestac cpac serio. Cpajac to gowno robisz sobie jeszcze wiecej problemow..
-J-ja... przepraszam...
-Obiecaj mi ze przestaniesz cpac.
-Obiecuje...
Cycus mocno przytulil placzacego, zalamanego psychicznie Modelke.
-Dobra, a teraz idziemy do Knoppersa i Apollo.
Modelka i Cycus poszli razem na przystanek autobusowy i pojechali busem na zadupie Knoppersa i Apollo.
Cycus zapukal do drzwi. Obok niego stal caly zaplakany Modelka. Otworzyla im Knoppers
-hej... Apollo ci powiedzial co sie stalo co nie?..-zapytal Cycus
-Ta.. wchodzcie.
-Ej, Modelka jakby co ja jade juz do siebie-Cycus spojrzal wspolczujaco na Modelke.
-No... ok..-Modelka przytulil Cycusia na pozegnanie i wszedl do domu Knoppersa i Apollo.
