3. Grozny Por

15 0 0
                                    

Cycus wrocil do siebie do domu. Usiadl na kanapie i zalamany zlapal sie za glowe. Snicers podeszla do niego i zmartwiona zapytala sie co sie stalo.
-Modelka sie nacpal i sobie jakos dom podpalil..
-japierdole co..
-Noo..
-On ma gdzie mieszkac?
-Taa, Knoppers i Apollo maja wolny pokoj to u nich sie zatrzyma na jakis czas..
-To dobrze, ze ma gdzie sie podziac chociaz..
Po chwili para uslyszala jebniecie w okno. Prawdopodobnie ktos rzucil kamieniem. Cycus wstal, wyjrzal przez okno i zobaczyl wscieklego Pora. Cycus uchylil okno i zaczal sie drzec:
-TY JEBANY HASIOKU! CO TY ROBISZ!
-GRRRR!! JAK MOZESZ PISAC TAKIE KOMENTARZE POD ZDJECIAMI MOJEGO CHLOPAKA?! DOSTANIESZ WPIERDOL ZA HEJTOWANIE GO!
Pewnie sie zastanawiacie co sie odjebalo. Mianowicie Hektor zaczął ostatnio wstawiac zdjecia na instagrama, a Cycus, Snicers i Apollo postanowili sobie ze beda je hejtowac i sie smiac z Hektora w komentarzach. Por sie wkurwil, zaczal wysylac do Cycusia i Snicersa listy z pogrozkami, jednak Cycus nie powiedzial nic o tym swojej ukochanej zeby sie nie stresowala. Por pisal tez do Apollo jakies grozby, jednak ten mial w to wyjebane po calosci.
-WEZ TY SPIERDALAJ STAD!
Wkurwiony Cycus zamknal okno, jednak po chwili Por znowu rzucil w nie kamieniem. Wtedy Cycus serio wpadl w furie. Wzial jedna petarde, wszedl schodami na gore, podpalil ja i rzucil. Petarda pierdolła w miare blisko Pora, ten sie wystraszyl i uciekl. Cycus sie zasmial i zszedl do swojej ukochanej.
-Jak jeszcze raz ten smiec tutaj przyjdzie, zadzwonimy na policje i wtedy dzien dziecka sie skonczy, ja sie nie bede z debilem paprac.
-No.. dobry pomysl.

Kilka dni pozniej.
Papaja wyszedl ze szpitala. Jego stan byl o wiele lepszy. Gdy sie dowiedzial od Apollo, ze Modelka spalil dom i sie nacpal byl po prostu wsciekly i chcial od razu z nim porozmawiac.
Apollo przywiozl Papaje do jego i jego narzeczonej domu. Papaja nie mogl jeszcze chodzic i poruszal sie za pomoca wozka inwalidzkiego.
-Chcialbym porozmawiac z Modelka-powiedzial Papaja. Naprawde wygladal na wkurwionego.
-pojde po niego...
Apollo wszedl na gore i udal sie do pokoju, w ktorym przebywal Modelka. Modelka w tym czasie ogladal sobie cos na youtubie.
-Ej mordo... twoj narzeczony wyszedl ze szpitala i chce z toba porozmawiac.
Modelka sie spojrzal przerazonym wzrokiem na niego.
-N-nie... j-ja nie chce N-NIE!
-Mordo, ale to twoj narzeczony.
-J-JA SIE BOJE!
-Czego?- Apollo usiadl na lozku obok Modelki.
-N-NICZEGO!!! IDZ STAD!!-Modelka zaczal szlochac. Apollo byl zdziwiony zachowaniem kumpla. Nigdy sie tak nie zachowywal, ale no mial teraz ciezki okres w zyciu wiec mogl to zrozumiec. To wszystko bylo ciezkie dla Modelki.
Apollo wstal i opuscil pokoj. Zszedl na dol i poinformowal Papaje:
-Modelka powiedzial, ze on nie chce i ze sie czegos boi..?
-czego?
-a chuj wie, dajmy mu troche czasu.
-Ja mysle, ze Modelka potrzebuje po prostu wsparcia i powaznej rozmowy.-Wtracila sie Knoppers.
-niech Wachlarz z nim pogada. On zawsze potrafi dobrze doradzic Modelce i go dobrze wesprzec, zadzwonie do niego zeby tu przyjechal i z nim pogadal-Apollo wyjal telefon i zaczal wpisywac numer Wachlarza, zadzwonil do niego. Wachlarz szybko odebral.
-Ej, wiesz co Modelka odjebal?
-Co znowu.
-on sie nacpal i sobie dom podpalil.
-CO KURWA?!
-NO, ma u nas sie zatrzymac z Papaja na jakis czas, i ogolnie Papaja juz wrocil ze szpitala, chcial pogadac z Modelka ale ten jak mu o tym powiedzialem to sie zrobil jakis agresywny i zaczal cos gadac ze sie boi moglbys z nim pogadac i go troche ogarnac?
-No spoko, dobra to ja za jakies 20 min bede.
-okii.
Apollo sie rozlaczyl

Po 20 minutach Wachlarz zjawil sie w domu znajomych. Od razu wszedl do pokoju Modelki i zaczal z nim rozmawiac.
-Modelka... dlaczego sie nacpales?
-...chcialem uciec od problemow..
-Ale ty wiesz ze cpajac od problemow nie uciekniesz tylko sobie ich narobisz jeszcze wiecej?...
-Teraz juz wiem.
-Dlaczego nie chcesz porozmawiac z Papaja? On dopiero co wrocil ze szpitala, chcialby ciebie w koncu zobaczyc...
-ja... a co jak ja mu cos zrobie?
-chlopie, nic mu nie zrobisz, jak mi nic nie zrobiles, Apollo, Knoppersowi i Cycusiowi to Papai tez nic nie zrobisz.
Modelka przez chwile sie zamyslil po czym powiedzial:
-no dobra... porozmawiam z nim... stesknilem sie za nim...
-dobra to chwila.
Wachlarz wyszedl z pokoju i chwile pozniej wrocil z Papaja na wozku inwalidzkim. Modelka gdy go zobaczyl, od razu podbiegl do niego i sie wtulil.
-Boze, kochanie... tak tesknilem za toba..
-Ja za toba tez, slodziaku...
Para przez chwile sie przytulala, ale Papaja bardzo chcial wyjasnic sobie z Modelka sprawe nacpana i podpalenia domu.
-Kochanie... wytlumacz mi to wszystko prosze..
-No dobrze... niedawno Loczek przyniosl do szkoly amfe... zaczelismy razem cpac w kiblu i gdy sie dowiedzialem, co ci sie stalo zaczalem obwiniac siebie... potem... zabralem Loczkowi reszte amfy z jego plecaka, wrocilem do domu i znowu sie nacpalem. Reszty nie pamietam..
Papaja westchnal.
-kotku, to nie byla twoja wina. To mi totalnie odjebalo od slawy... to byla moja wina naprawde nie obwiniaj za to siebie...-Papaja przytulil mocniej swojego kochanego narzeczonego-bedziemy musieli sobie wybudowac nowy dom...
-mhm, przepraszam cie za to wszystko..
-nie przepraszaj, kotku.
-Musimy poinformowac Wachlarza o tym, ze Loczek cpa...
-musimy..

♡ Opowiesci gangu i 2 ciumciokow ♡Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz