Song: Silent Cry - Stray Kids
POV YEJI
Wracałam do domu. To był naprawdę ciężki dzień. Tak wiele się wydarzyło, spotkanie Shin, pocałunek Rikiego, dziwne zwchowaniu Sunoo... chciałabym wrócić do domu, rzucić się na łóżko i usnąć. Wtedy nie musiałabym myśleć o tych wszystkich sytuacjach które dudnią mi w głowie. Zaczęła mnie bolec glowa, więc automatycznie przymknęłam oczy. Złapałam się za bolące miejsce, I przystałam w kroku. Kiedy otworzyłam oczy, zauważyłam jakiegoś mężczyznę, który szturchnął mnie ramieniem, po czym docisnął mnie do drzewa znajdującego się kolo nas. Mężczyzna zagwizdał.
- No dziewczynko, ładne masz ciało.. -
- Zostaw mnie! - krzyczałam.
- Zamknij się. - zasłonił mi usta. -
- Zobaczymy co masz pod tą koszulą.- usmiechal się zwyciezko.
- Posndmocy! - krzyczałam jednak nie bylam zrozumiala, bo moje usta wciąż były zasloniete.
Wyższy dobierał się do mnie, było bardzo blisko tego co się miało stać. Jednak się nie stało. Pojawiła się Shin Ryujin.
- Zostaw ją. - powiedziała poważnie.
- Co mi możesz zrobić dziewczynko? -
Brązowowlosa zaśmiała się pod nosem, lekko spojrzala za siebie, po czym wziela zamach i obracając się na jednej nodze kopnela go prosto w twarz. Mężczyzna zlapal sie za szczeke. Z jego ust wydobywala sie krew. Stalam zszokowana w miejscu.
Dziewczyna złapała mnie za nadgarstek, I pobiegłyśmy szybko w stronę mojej ulubionej kawiarni. Kiedy zgubiłyśmy faceta, zatrzymałyśmy się. Spod moich powiek wydobywały się łzy. Było blisko. Za blisko. Czułam wciąż na sobie ten dotyk, przez który czułam się brudna. Zaczęłam się lekko trząść. Wiedziałam, że zaczyna się mój atak paniki.Dziewczyna zauważając mój stan, objęła mnie i glaskala moje rude włosy. Ta bliskość dawała mi ogromny komfort, pozwolilam moim rękom również ją objąć. Dziewczyna ciągnęła delikatnie kosmyki moich wlosow, przez co przez moje ciało przechodziły przyjemne ciarki. Po dwóch minutach uspokoiłam sie i powoli się od siebie odsunelysny.
- Dziękuję. - praktycznie szepnęłam to słowo. -
- Nie dziękuj, nie mogłam ciebie tak zostawić. - jej twarz była poważna, jednak w oczach było widać ogromną troskę. -
Spojrzałam na okolice w ktorej jesteśmy. Stałyśmy tuż obok wejścia do mojej ukochanej kawiarni.
- Chodź. - bardzo delikatnie złapała mnie - tym razem za dłoń - i pociągnęła w stronę wejścia.
W środku budynku usiadłyśmy przy oknie z klimatycznym widokiem, czyli na moim ulubionym miejscu.
- Zaraz wracam. - powiedziała.
Po chwili wróciła z dwoma pełnymi kubkami i talerzykiem moich ulubionych ciastek z kawałkami czekolady. Położyła wszystko na stoliku i usiadła obok mnie.
- Nie wiedzialam co lubisz, więc wzięłam Ci kakao i ciastka. Może byc? -
- Tak, bardzo dziękuję. Nie musiałaś..-
- Zawsze gdy mam gorszy dzień pije coś ciepłego i jem słodkości, pomyślałam że może choć trochę i to umili dzień czy coś... - trochę się stresowała.-
Spojrzałam Ryujin w oczy, po czym lekko ją przytuliłam. Schowałam twarz w jej koszuli, bo na mojej twarzy pojawił się rumien który staralam się schować. Shin również lekko mnie objela. Po chwili odsunelysmy się od siebie.
- Naprawde to dla mnie dużo znaczy. Jeszcze raz, dziękuję. -
Dziewczyna tak naprawdę drugi raz przy mnie się uśmiechnęła, więc popatrzyłam chwilę na ten piekny grymas i go odwzajemniłam. Kolejne pol godziny spędziłyśmy razem w kawiarni pijąc kakao i zajadając się ciastkami. Rozmawiałyśmy trochę o szkole, ale ważniejsze dla mnie było spędzanie czasu z brązowowłosą.
CZYTASZ
Just A Dream - RYEJI
FanfictionPrzypadkowe spotkanie w parku tak wiele zmieniło dla zwykłej koleżeńskiej relacji dwóch dziewczyn, które nie są pewne swoich uczuć. I choć zawsze ciągnęło je do chłopaków, tak teraz nie potrafią odwrócić od siebie wzroku, co wydaje im się naturalnie...