Heloł, tam gdzie mieszkam są w końcu ferie :)))
Wczoraj byłem wolontariuszem na Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Chodziłem z moją przyjaciółką, która też zbierała. Potem zrobiliśmy przerwę na obiad i miał do nas dołączyć mój chłopak. Problem był taki, że oni się średnio lubią... Kłócą się w sumie nie wiadomo o co i walą słabymi pociskami. Z każdym z nich pogadałem jak matka jakaś albo ojciec raczej i kazałem się pogodzić xD ( planem awaryjnym było zamknięcie kogoś w piwnicy u babci) No i jestem już z przyjaciółką, którą nazwę Halina i dzwonie do chłopaka gdzie jest. No i on mówi, że pod kebabem bo zgłodniał (,, no japierdziele, mogłeś wcześniej powiedzieć"). I idziemy do niego i oni się pogodzili i podali ręce. Nastąpił pokój pod kebabem. Serio się ciesze, bo mega fajnie się dogadywaliśmy w trójkę. Przy kościele jakiś starszy pan chwyta Halinę za ramię i mówi ,, Pomodlić się, a nie na Owsiaka zbierać" bekę z niego mieliśmy xDDD
Dzisiaj jeździłem na snowboardzie i mam całą dupę obitą i wszystko mnie boli. No i jakiś pan w baro-restauracji przy stoku wziął mnie za chłopaka.
W sumie to tyle.
A no i jakby ja nie wiem, bo imię Alex jest super, kocham je i w ogóle, ale jak zobaczyłem imię Robin ( Robbie to zdrobnienie ^^) to jakby nie wiem, poczułem, że to jest to. Nie wiem co z tym zrobić, poużywam sobie tego imienia i zobaczę.
Myślicie, że jest okej?
Czy tylko mi kojarzy się z lasem?
Wasz internetowy kolega, który nawet imienia nie umie porządnie wybrać
CZYTASZ
niebinarne przemyślenia
Non-Fictionpamiętnik osoby niebinarnej, która nie ma komu się żalić więc żali się tutaj. Chętnie opowiem także o moich hobby, a czasem napiszę coś mądrego. miłego czytania, czujcie się tu jak u siebie<3 super okładka: @AnimeFreakReads